Według naszych szacunków po okresie pandemii ponad 20 proc. dzieci i młodzieży cierpi z powodu depresji, około 30 proc. ma problemy z funkcjonowaniem emocjonalnym. Jesteśmy drugim krajem w Europie, który zmaga się z najwyższym wskaźnikiem prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży. Problemów mamy mnóstwo, ale brakuje nam specjalistów, wsparcia i zrozumienia – mówiła Ewa Tatarczak, przewodnicząca Związku Zawodowego „Rada Poradnictwa” wchodzącego w skład Forum Związków Zawodowych na konferencji prasowej inaugurującej piąty dzień działalności miasteczka edukacyjnego. W środę głównym tematem w miasteczku jest właśnie pomoc psychologiczno-pedagogiczna i edukacja włączająca.
– Chcemy budować system wsparcia, którego najmłodsi, ale również nauczyciele i rodzice potrzebują. Bo nauczyciele także doświadczają wielu problemów m.in. wypalenia zawodowego. Nowy problem, który pojawia się wśród rodziców to wypalenie rodzicielskie. Znowu zajmujemy tutaj niechlubne drugie miejsce w Europie pod względem wypalenia rodzicielskiego – zwróciła uwagę Tatarczak.
– Słuchając wypowiedzi ministra Czarnka, który stwierdził, że nie chce przyjść do miasteczka ponieważ nie mamy nic ciekawego do powiedzenia mogę powiedzieć, że jest nam przykro iż problemy dzieci i młodzieży, zwłaszcza tych którzy potrzebują szczególnego wsparcia nie są w obszarze zainteresowań pana ministra – podkreśliła przewodnicząca Związku Zawodowego „Rada Poradnictwa”.
Odniosła się również do słów szefa MEiN, że jest mediatorem. – Ja również jestem mediatorem i mam wrażenie, że na lekcjach mediacji, o których wspominał pan Czarnek zabrakło modułu komunikacji. Panie ministrze sposób komunikowania się z nami nawet w wymiarze pomocy psychologiczno pedagogicznej polegający na sarkazmie, to nie jest komunikacja, to jest raczej forma barier komunikacyjnych, które uruchamiamy – dodała.
O temacie dnia miasteczka mówiła także Urszula Woźniak, wiceprezes Okręgu Mazowieckiego ZNP. – Edukacja jest najważniejsza, ale również bardzo ważny jest dobrostan uczniów i dobrostan nauczycieli – zaznaczyła.
– Z aprobatą odnieśliśmy się do standaryzacji zatrudnienia pedagogów specjalnych i psychologów w przedszkolach i szkołach. Standaryzacja tego zatrudnienia pozwoliłaby na objęcie pomocą psychologiczno-pedagogiczną większej ilości dzieci i uczniów. Niestety póki co okazało się to być działaniem pozornym – oceniła U. Woźniak.
– Z aneksów do arkuszy organizacyjnych wynika, że we wrześniu w co drugim przedszkolu w Polsce nie było zatrudnionego pedagoga specjalnego i psychologa. Trochę lepiej było w szkołach, ale tylko trochę lepiej – tłumaczyła. – Ale psycholog otrzyma pracę w każdej innej placówce, w tym w placówce ochrony zdrowia i dostanie zupełnie inne wynagrodzenie niż w szkole. Dlatego specjaliści nie decydują się na pracę w szkołach – podkreśliła.
Według prezesa ZNP Sławomira Broniarza pomoc psychologiczna, pedagogiczna i wsparcie dla uczniów i nauczycieli niestety znikają z głównego nurtu debaty o edukacji a są niezwykle istotne. Dlatego ZNP poświęcił tym zagadnieniom cały dzień w miasteczku.
Debaty związane z tymi problemami można śledzić na profilu facebookowym ZNP oraz na kanale YouTube „ZNP przedstawia”.
Program środowego dnia w miasteczku i nazwiska panelistów można znaleźć tutaj.
(JK, GN)
Miasteczko edukacyjne, dzień 4. Tematy: dostępność uczelni, pracownicy szkół wyższych