Pedagodzy krytykują wyrok TK i apelują do rządzących o dialog

Liczne, wcześniejsze przypadki łamania praworządności oraz ostatnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego prowadzą do wyniszczającej wojny domowej – ostrzegła Rada Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego. W obecnych warunkach dialog jest dramatycznie ograniczony, praktycznie niemożliwy, a emocje związane z decyzją TK całkowicie zrozumiałe – napisała z kolei prof. Barbara Marcinkowska, rektor Akademii Pedagogiki Specjalnej

Przelewające się od kilku dni przez całą Polskę protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego praktycznie delegalizującym w Polsce aborcje, spotkały się z poparciem wielu środowisk akademickich. Nic dziwnego – ton demonstracjom i wiecom nadają głównie młodzi ludzie, uczniowie oraz studenci. Na postulaty protestujących odpowiedzieli pracownicy akademiccy m.in. Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i Uniwersytetu Gdańskiego.

„To cios w naukę i prawa kobiet”. Władze niektórych uczelni wyższych krytykują wyrok TK ws. aborcji

Wspólne stanowisko wystosowały KRASP, PAN, Parlament Studentów RP oraz Krajowa Reprezentacja Doktorantów.\

Wspólny apel KRASP, PAN i innych instytucji naukowych po wyroku TK w sprawie aborcji

Stanowisko dotyczące obecnych wydarzeń w kraju wydał Sekretariat Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki ZNP.

Sekretariat Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki ZNP po wyroku TK ws. aborcji: „Bezwzględny atak na kobiety”

Milczeć w tej sprawie nie mogą instytucje akademickie kształcące nauczycieli i nauczycielki.

Rada Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego postanowiła zareagować, ponieważ „naruszane są prawa człowieka i w przestrzeni publicznej pojawiają się problemy, zagrażające uniwersalnym ideom humanizmu, prawom obywatelskim, lekceważone są wartości wspólnotowe, będące fundamentem dobrego społeczeństwa i istotą dialogu społecznego”.

„My pedagożki i pedagodzy, świadomi złożoności problemów moralnych i różnorodności przekonań i poglądów, charakteryzujących demokratyczne społeczeństwo, uważamy, że tylko w atmosferze społecznego dialogu, z zachowaniem troski o zapewnienie każdemu prawa do wyrażania własnych przekonań, możemy budować nowoczesny, demokratyczny kraj. Taki, który wszyscy będą mogli bez zastrzeżeń traktować jako swój dom i żyć w nim w zgodzie z własnymi zasadami. Jesteśmy pewni, że strategia wykluczania i piętnowania tych, którzy myślą inaczej, skazuje nasze społeczeństwo na dezintegrację. Chcemy wychowywać młode pokolenie w przekonaniu, że inność nie musi prowadzić do dyskryminacji, że różnorodność jest źródłem bogactwa i można zgodnie żyć razem niezależnie od różnic” – czytamy w liście otwartym.

Pracownicy wydziału obarczyli polityków odpowiedzialnością za „podziału społeczne i burzliwe demonstracje”.

„Liczne, wcześniejsze przypadki łamania praworządności oraz ostatnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego prowadzą do wyniszczającej wojny domowej. Są to działania antyspołeczne i antypedagogiczne. Apelujemy o zmianę tej polityki” – podkreślono w liście.

Wydział zaapelował do rządzących, aby „jak najszybciej podjęli dialog, pozwalający na uwzględnienie racji protestujących” i uznał, że dopiero teraz „okaże się, czy rzeczywiście jako państwo umiemy troszczyć się o sprawiedliwość i nastawioną na nią obywatelską edukację młodego pokolenia”. „Edukacja ta z założenia musi uwzględniać różne racje i wizje ludzkiego życia, ale przede wszystkim zapewniać człowiekowi wolność wyboru, zgodnego z wyznawanymi wartościami i zasadami moralnymi” – wyjaśniono w liście.

„Od lat podejmujemy aktywność w zakresie wspierania i propagowania edukacji obywatelskiej i etycznej, edukacji zdrowotnej i seksualnej, a także kształcenia w obszarze pomocy społeczno-wychowawczej rodzinie, robimy to w codziennej pracy akademickiej. Nasza działalność edukacyjna, polegająca na przygotowywaniu do służby społecznej pedagogów i pedagożek oraz nauczycielek i nauczycieli ma sens tylko w warunkach społecznego zaufania do instytucji państwa. Z przerażeniem obserwujemy, jak zaufanie to jest systematycznie naruszane” – oceniła Rada Wydziału Pedagogicznego UW.

„Dlatego jeszcze raz apelujemy do rządzących o podjęcie natychmiastowych działań, prowadzących do dopuszczenia do głosu i podejmowania decyzji przedstawicieli i przedstawicielki różnych środowisk społecznych, aby nasza wspólna sprawa – Polska – mogła odsłonić swoje zróżnicowane oblicze i w tej różnorodności znaleźć wartość, a nie zagrożenie” – podsumowano ostatnie wydarzenia.

Natomiast prof. Barbara Marcinkowska, rektor Akademii Pedagogiki Specjalnej, podkreśliła w „Liście do społeczności Akademii”, że absolutnie nie znajduję uzasadnienia podejmowania decyzji dotyczących kwestii kluczowych i wymagających bezwzględnie dialogu społecznego w czasie pandemii”.

„W obecnych warunkach dialog jest dramatycznie ograniczony, praktycznie niemożliwy, a emocje związane z decyzją TK całkowicie zrozumiałe. W tym dialogu powinny móc wybrzmieć racje organizacji społecznych, środowisk naukowych, a przede wszystkim głos kobiet. Zaufanie społeczne wymaga zapewnienia możliwości wypowiedzenia się różnych stron dialogu społecznego, wsłuchania się w różne racje. Dialog wymaga czasu i odpowiednich warunków” – zaapelowała rektor APS.

(PS, GN)