Pojawiła się szansa na odwołanie Przemysława Czarnka?

Niewykluczone, że troje byłych posłów PiS, którzy opuścili klub Zjednoczonej Prawicy, poprze wniosek Koalicji Obywatelskiej o odwołanie ministra edukacji Przemysława Czarnka. Tym samym pojawiła się szansa na dymisję tego najbardziej kontrowersyjnego ministra w rządzie Mateusza Morawieckiego

– Przyjrzymy się uzasadnieniu wotum nieufności wobec ministra Przemysława Czarnka, ale będziemy bardzo poważnie rozważać jego poparcie – zapowiedział dziś w radiu TOK FM Zbigniew Girzyński, poseł koła „Wybór Polska”. Koło powstało w piątek 25 czerwca, a oprócz Girzyńskiego tworzy go jeszcze dwoje byłych posłów PiS – Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski.

Choć koło nie jest liczne, to zmieniło układ sił w parlamencie. Zjednoczona Prawica utraciła bowiem większość w parlamencie. Obecnie klub ten liczy 229 posłów, czyli o 2 mniej niż wynosi większość w Sejmie.

Wniosek o wotum nieufności dla Przemysława Czarnka złożyła w ubiegłym tygodniu Koalicja Obywatelska. – Minister Czarnek jest ministrem złym i szkodliwym, pełnym pogardy i agresji. Jego wypowiedzi o młodzieży, o części polskiego społeczeństwa dyskwalifikują go jako parlamentarzystę, nie mówiąc już o tym, że dyskwalifikują jako osobę, która ma odpowiadać za przyszłość polskich dzieci – tłumaczyła Barbara Nowacka, posłanka KO.

Opozycja chce odwołać Czarnka. M.in. za “indoktrynację światopoglądową i kulturalną dzieci i młodzieży”

“Minister Czarnek chce wypełnić polską szkołę ciemnogrodem i nietolerancją oraz ograniczyć autonomię polskich uczelni. Nie może być tak, że przyszłość młodych ludzi jest zagrożona przez niekompetentnego człowieka na stanowisku ministra edukacji” – tak uzasadniono wniosek o odwołanie Czarnka.

W uzasadnieniu podkreślono, że Przemysław Czarnek narusza konstytucyjne prawo rodziców do wychowania swoich dzieci zgodnie z własnymi poglądami zagwarantowane w art. 48 Konstytucji RP a także prawo uczniów do nauki w warunkach niezbędnych do ich rozwoju w oparciu o zasady solidarności, demokracji, tolerancji, sprawiedliwości i wolności, jak również w prawo nauki do wolności słowa oraz autonomię uczelni wyższych (to gwarancje z art. 70 Konstytucji RP.

“Minister Edukacji i Nauki pełniąc swoją funkcję kieruje się przede wszystkim wolą indoktrynacji światopoglądowej i kulturalnej dzieci i młodzieży, nie zważając na negatywne konsekwencje swojego postępowania dla respektowania praw człowieka, poszanowania poglądów innych i prawa do ich swobodnego wyrażania” – czytamy we wniosku o wotum nieufności.

Czarnka bronił rzecznik rządu Piotr Müller, który ogłosił, że stanowisko ministra edukacji i nauki nie jest zagrożone, ponieważ szef MEiN „realizuje program PiS, czyli decydowania przez rodziców o tym, jak ich dzieci będą wychowywane”.

Rzecznik rządu: Stanowisko ministra Czarnka absolutnie nie jest zagrożone. Realizuje program PiS

Tymczasem w sieci można się podpisać pod „obywatelskim wotum nieufności” dla obecnego szefa MEiN.

W sieci można się podpisać pod „obywatelskim wotum nieufności” dla Czarnka

Jeżeli posłowie koła Wybór Polska rzeczywiście zagłosują za wotum nieufności, to operacja odwołania Czarnka i tak będzie wymagała wyjątkowej dyscypliny wśród posłów wszystkich klubów opozycyjnych – od Lewicy po Konfederację.

(PS, GN)