„Przez dwa lata poradziliśmy sobie z prowadzeniem edukacji w czasie pandemii”. Rządzący chwalą się sukcesami…

„Przez dwa lata poradziliśmy sobie z prowadzeniem edukacji w czasie pandemii. Zapewniliśmy sprzęt, Internet dla szkół, dzieci, młodzieży i nauczycieli” – rozpływał się premier Mateusz Morawiecki w miejscowości Zatory, gdzie ogłosił nowy program. Chodzi 500 mln zł na komputery i tablety dla dzieci i młodzieży w szkołach popegeerowskich…  ze środków UE. Ale to nie jedyny przykład z ostatnich dni, kiedy rządzący chwalą się swoimi „sukcesami”.

Informacja o tym, że w dwa lata rząd poradził sobie z prowadzeniem edukacji w czasie pandemii pojawiła się na Twitterze PiS.  Warto wyjaśnić, że szef rządu mówił o tym przy okazji inauguracji projektu „Wsparcie dzieci z rodzin popegeerowskich w rozwoju cyfrowym – granty PPGR”. Inicjatywa ta jest finansowana ze środków Unii Europejskiej.

To nie jedyny przykład z ostatnich dni, kiedy rządzący przekonują, jak dużo zrobili dla edukacji. Wcześniej szef MEiN Przemysław Czarnek ogłosił z pompą, że inny program – Laboratoria Przyszłości „to przeniesienie polskich szkół w przyszłość”.

„Skala procesu ich unowocześnienia jest imponująca – mówił minister Czarnek w Szkole Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza w Lublinie.

Za swój sukces Czarnek z pewnością uważa przeforsowanie w Sejmie nowelizacji prawa oświatowego (tzw. lex Czarnek). Kilka dni temu szef MEiN komentując odrzucenie przez Sejm weta Senatu do lex Czarnek chwalił się, że decyzja Sejmu była do przewidzenia.

Państwo nazywacie ustawę „lex Czarnek”, co sprawia, że jest mi bardzo miło, bo to bardzo dobra ustawa. Było to widać po reakcji posłów w Sejmie – zachwalał w rozmowie z dziennikarzami.

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?

(JK, GN)

Fot: Manifestacja Nauczycieli i Pracowników Oświaty ZNP przed MEiN (9 października 2021 r. )

Związek domaga się pilnych rozmów w sprawie podwyżek o 20 proc. z wyrównaniem od stycznia

ZNP domaga się wypłaty dodatku covidowego dla nauczycieli i pracowników oświaty

Czarnek został wybrany Człowiekiem Roku Klubów „Gazety Polskiej” za 2021 rok