Znów padł smutny rekord, który uderzy w m.in. nauczycielskie wynagrodzenia. Według Głównego Urzędu Statystycznego, w kwietniu inflacja wyniosła aż 12,3 proc. To najwięcej od 25 lat. Drożyzna już dawno temu „zjadła” tzw. podwyżkę, jaką nauczyciele dopiero otrzymają
A to wszystko w sytuacji, gdy zaledwie wczoraj Sejm odrzucił poprawki Senatu do nowelizacji Karty Nauczyciela zakładające wzrost nauczycielskich wynagrodzeń o 20 proc. od 1 maja br. To oznacza, że nauczyciele mogą w tym roku liczyć jedynie na 4,4 proc. od 1 maja.
Posłowie PiS odrzucili 20-procentowe podwyżki dla nauczycieli. “Degradujecie zawód nauczyciela”
Taki wskaźnik podwyżki trudno uznać nawet za waloryzację. Politycy wczorajszym głosowaniem sprawili, że w tym roku realne wynagrodzenia nauczycieli będą topniały jak śnieg na wiosnę, a zawód ten stanie się jeszcze mniej atrakcyjny w oczach absolwentów.
Jak wynika z danych GUS, drożyzna już kilka tygodni temu zjadła podwyżkę, jaką nauczyciele dopiero otrzymają. W kwietniu inflacja liczona miesiąc do miesiąca, czyli w porównaniu z marcem br., wyniosła aż 2 proc. Przypomnijmy – w marcu ceny towarów i usług poszły w górę aż o 3,3 proc.
Inflacja roczna w wysokości 12,3 proc. ostatnio była tak wysoka prawie 25 lat temu, bo w 1998 r.
W ujęciu rocznym najbardziej zdrożały nośniki energii, bo o 27,3 proc. (w ujęciu miesięcznym – o 2,4 proc.) oraz paliwa do prywatnych środków transportu – o 27,8 proc. (w ujęciu miesięcznym spadły o 0,8 proc.). Ceny żywności i napojów bezalkoholowych poszły w górę o 12,7 proc. (w ujęciu miesięcznym – aż o 4,2 proc.).
ZNP domaga się radykalnego zwiększenia wynagrodzeń w oświacie, minimum o 20 proc. Według Związku, proponowana przez MEiN podwyżka 4,4 proc. oznacza, że średnioroczny wzrost wynagrodzeń wyniesie zaledwie 2,93 proc., a wynagrodzenie nauczycieli realnie spadnie w 2022 r. o 7,87 proc.
ZNP: Podwyżka 4,4 proc. od 1 maja tak naprawdę oznacza spadek realnych wynagrodzeń o 7,87 proc.
(PS, GN)