Przyjęte przez Senat poprawki ZNP – gwarantujące m.in. 20 proc. wzrost wynagrodzeń wszystkich nauczycieli od września br. – mają być przedmiotem dyskusji i głosowania w Sejmie 5 sierpnia na ostatnim posiedzeniu izby przed wakacyjną przerwą (następne obrady zaplanowano dopiero na 14 września). Dzień wcześniej 4 sierpnia do przegłosowanych przez Senat poprawek ustosunkuje się sejmowa komisja edukacji. Jakie są szanse na przyjęcie korzystnych dla nauczycieli zmian?
Zarówno prezes PiS Jarosław Kaczyński, jak i szef MEiN Przemysław Czarnek w publicznych wypowiedziach bagatelizowali głos Senatu ws. podwyżek dla nauczycieli, a w Sejmie PiS dysponuje wprawdzie coraz bardziej chwiejną, ale jednak większością. Wiele będzie wiec zależało od frekwencji i dyscypliny klubowej.
📌Zakończył się trzeci dzień 59. posiedzenia Sejmu.
🗓️Przerwa w obradach potrwa do 5 sierpnia. pic.twitter.com/A7JvuREwwA
— Sejm RP🇵🇱 (@KancelariaSejmu) July 22, 2022
Przypomnijmy, że 21 lipca Senat opowiedział się za wprowadzeniem poprawek do nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela dotyczącej awansu zawodowego i oceny pracy nauczycieli, w tym tych zaproponowanych przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i zgłoszonych przez senatora Wojciecha Koniecznego (Koło Parlamentarne PPS).
Senatorowie przegłosowali 20 proc. podwyżki dla wszystkich nauczycieli zaproponowane przez #ZNP, a nie tylko dla tych rozpoczynających pracę w zawodzie, jak chce @MEIN_GOV_PL i minister #Czarnek.@PolskiSenat 👏 pic.twitter.com/Ydtig9Okbb
— ZNP (@ZNP_ZG) July 22, 2022
Senatorowie przyjęli m.in. poprawki ZNP zwiększające pensje wszystkich nauczycieli o 20 proc. a nie tylko tych rozpoczynających pracę w zawodzie, jak proponuje MEiN – warto zauważyć, że bez tej podwyżki zarobki najmłodszych nauczycieli (teraz 3079 zł brutto) byłyby w styczniu 2023 r. aż o 304 zł niższe niż płaca minimalna w Polsce!
Przyjęcie przez Sejm propozycji ZNP oznacza, że we wrześniu br. płaca zasadnicza nauczyciela wyglądałaby tak:
>> początkującego = 3766 zł,
>>mianowanego = 4316 zł,
>> dyplomowanego = 5069 zł.
Poprawki ZNP do znowelizowanej przez Sejm 23 czerwca 2022 r. ustawy – Karta Nauczyciela dotyczą m.in. wzrostu średniego wynagrodzenia nauczyciela początkującego, nauczyciela mianowanego i nauczyciela dyplomowanego (nowelizacja zakłada wzrost wynagrodzenia wyłącznie w stosunku do nauczyciela początkującego – 120 proc. kwoty bazowej).
Zgodnie z propozycją ZNP średnie wynagrodzenie nauczyciela początkującego będzie stanowiło 130 proc. kwoty bazowej określanej dla nauczycieli corocznie w ustawie budżetowej, natomiast nauczyciela mianowanego – 187 proc., a nauczyciela dyplomowanego – 233 proc.
W kontekście ujawnienia informacji o zwiększonym o 1800zł m-cznie ryczałcie na prowadzenie biur parlamentarnych czekam jak zachowają się posłanki i posłowie(zwłaszcza n-le) przy poprawkach Senatu zwiększających wynagrodzenia n- li.
Czy zwykła przyzwoitość zwycięży!!!— Krzysztof (@Krzyszt38602717) July 29, 2022
Pozostałe poprawki zaproponowane przez ZNP i przyjęte przez Senat znajdują się tutaj.
W czwartek 4 sierpnia rozpatrzeniem uchwały Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy – Karta Nauczyciela oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2491) zajmie się sejmowa komisja edukacji, nauki i młodzieży, a w piątek 5 sierpnia odbędzie się najprawdopodobniej dyskusja i głosowanie na sali plenarnej. Czego można się spodziewać?
– Nie słucham związków zawodowych, po prostu realizuję to, co jest rzeczywiście konieczne. Konieczne jest podniesienie wynagrodzeń dla osób wchodzących do zawodu nauczyciela i ta 20-proc. podwyżka łącznie od 1 września jest absolutnie zasadna. A wszyscy inni dostali podwyżki wysokości 4,4 proc. tak jak cała budżetówka – komentował niedawno szef MEiN Przemysław Czarnek pytany o podwyżki dla nauczycieli i rozmowy ze związkowcami.
Odniósł się też do decyzji Senatu ws. 20 proc. podwyżek dla wszystkich nauczycieli. – Demokratyczna większość senacka, jak to dumnie nazywa pan marszałek (Senatu Tomasz) Grodzki może sobie nawet zrobić 160 proc. podwyżki bez zmian systemowych w oświacie. Proszę wytłumaczyć wszystkim innym w sektorze budżetowym, tzw. budżetówce, że byłby to podwyżki dla wszystkich nauczycieli 20 proc., a dla innych urzędników w obszarze budżetowym tylko 4,4 proc. Bez zmian systemowych na to po prostu nie ma zgody” – stwierdził m.in. szef MEiN.
Z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany o podwyżki dla nauczycieli w Kórniku (woj. wielkopolskie) stwierdził: – W oświacie jest dużo do zrobienia. Pensje nauczycieli są za niskie. Trzeba to zmienić. Na to trzeba jednak większego budżetu i rozwoju gospodarczego. Jak rzucimy nowe pieniądze teraz, inflacja pójdzie w górę. A w szkołach pracuje prawie 1 mln ludzi, nauczycieli, obsługi administracyjnej. To duży wydatek.
To wiele mówi o nastawieniu PiS. Tymczasem szesnaście kuratoriów oświaty poszukuje już w sumie 20 tysięcy nauczycieli chętnych podjąć pracę od nowego roku szkolnego. Co na to MEiN? „Zwiększenie o kilka tysięcy liczby ofert w tym roku w stosunku do poprzednich lat jest spowodowane przeznaczeniem przez MEiN kwoty 700 mln zł na zatrudnienie w szkołach nauczycieli specjalistów – psychologów, logopedów, pedagogów specjalnych” – twierdzi Adrianna Całus, rzeczniczka resortu. Nie zdradza, czy to jedyny powód.
Z ankiety przeprowadzonej przez Głos Nauczycielski wynika, że podczas wakacyjnego urlopu co czwarty nauczyciel dorabia do pensji, a co piaty szuka nowej pracy.
– Jeśli chodzi o wysokość płac, to w tej chwili w najgorszej sytuacji jest oświata. Tam od wielu lat były bardzo symboliczne podwyżki. Minister zapowiedział, że one będą, ale głównie dla nauczycieli dopiero rozpoczynających pracę. Ale to tak naprawdę wynika ze wzrostu płacy minimalnej, bo gdyby on nie nastąpił, to od stycznia przyszłego roku wielu nauczycieli musiałoby dostawać dodatki wyrównawcze do płacy minimalnej –podkreślił Andrzej Radzikowski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych w rozmowie z agencją Newseria Biznes.
OPZZ (wespół z ZNP) zorganizował protesty pracowników budżetówki pod urzędami wojewódzkimi, a na sierpień planuje dużą akcję protestacyjną w Warszawie. Protestujący podkreślają, że ich wynagrodzenia są niewspółmierne do inflacji i domagają się 20-proc. podwyżek płac. Natomiast propozycję rządu, która zakłada w przyszłym roku wzrost o 7,8 proc., wprost określają jako skandaliczną.
Protest z Wykrzyknikiem opublikował z kolei dające do myślenia ogłoszenie o pracę, które znalazło się na stronie Bursy Szkolnej nr 1 w Jeleniej Górze.
„Zatrudnimy Panią do sprzątania na pełen etat. Poszukujemy osoby zaangażowanej w pracę, odpowiedzialnej, posiadającej umiejętność współpracy z innymi oraz potrafiącej sprzątać i organizować sobie własną pracę. Oferujemy najniższą krajową, czyli trochę więcej niż pensja początkującego nauczyciela, wysługa lat, trzynastka, fundusz socjalny, umowa na czas nieokreślony po okresie próbnym miłą atmosfera w pracy (…)”
(JK, GN)
Fot: Sejm/Twitter