Uroczystości w Markowej. Oddano hołd rodzinie Ulmów, która została zamordowana przez Niemców za pomoc Żydom

W niedzielę obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. 24 marca 1944 r. w Markowej na Podkarpaciu, w wyniku donosu, Niemcy zamordowali całą rodzinę Ulmów i ukrywanych przez nich Żydów. „Ulmowie są przykładem dla świata, dla nas Polaków są wielkim wzorcem i wielką dumą. Dumą pamięci o niezwykłej postawie Polaków tamtego czasu – powiedział w trakcie uroczystości prezydent Andrzej Duda. Przypomniał, że wśród odznaczonych tytułem „Sprawiedliwi wśród narodów świata” najwięcej jest Polaków.

Rodzina Ulmów została zamordowana 24 marca 1944 r. przez Niemców. W masakrze w Markowej zginęło wówczas kilkanaście osób. Najpierw Niemcy zabili Żydów, których przed niemieckimi prześladowaniami ukrywali u siebie Ulmowie.

Z rąk niemieckich żandarmów zginęli: dwie córki sąsiadów Ulmów – Golda (Genia) Gruenfeld i Lea Didner z córką, trzech braci Szallów, ich 70-letni ojciec Saul Szall oraz jego krewny. Następnie Niemcy rozstrzelali Józefa Ulmę i jego żonę Wiktorię, która była w siódmym miesiącu ciąży.

Niemcy na końcu zamordowali dzieci Ulmów: 8-letnią Stanisławę, 6-letnią Barbarę, 5-letniego Władysława, 4-letniego Franciszka, 3-letniego Antoniego i półtoraroczną Marię.

W krajach pod okupacją niemiecką w czasie II wojny światowej pomoc Żydom była w różny sposób karana, jednak na polskich terenach okupowanych przez Niemców za pomoc Żydom karano śmiercią. Rozporządzenie o karze śmierci dla Polaków pomagających Żydom wydał w 1941 r. zbrodniarz nazistowski, generalny gubernator okupowanych ziem polskich Hans Frank.

Warto jednak podkreślić, że na Ulmów doniósł  granatowy policjant Włodzimierz Leś. Jak ustalił IPN, we wrześniu 1944 r. żołnierze podziemia zastrzelili go w Łańcucie.

Bezpośredni rozkaz zamordowania Ulmów wydał porucznik Eilert Dieken, dowódca niemieckiego posterunku żandarmerii. Rozkaz wykonali podlegli mu żandarmi: Józef Kokot, Erich Wilde, Gustav Unbehend i Michael Dziewulski.

Za swoje zbrodnie odpowiedział tylko Kokot wydany Polsce przez władze komunistycznej Czechosłowacji.  Ani Eilert Dieken (po wojnie pracował w niemieckiej policji, zmarł w 1960 r. ) ani pozostali stacjonujący w Łańcucie żandarmi – Michael Dziewulski, Gustav Unbehend i Erich Wilde – nie zostali nigdy ukarani.

W 1995 r. Wiktoria i Józef Ulmowie zostali przez izraelski Jad Waszem uhonorowani tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. W 2010 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył Ulmów Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Na wniosek prezydenta Andrzeja Dudy od 2018 r. obchodzony jest ustanowiony przez Sejm i Senat RP Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Rok 2024- zgodnie z uchwałą Sejmu – jest rokiem Rodziny Ulmów.

Warto dodać, że oboje małżonkowie Ulma byli ukształtowani przez ruch ludowy. Józef Ulma był przed wojną członkiem ZMW „Wici”, a jego żona Wiktoria uczestniczyła w kursach Uniwersytetu Ludowego Solarzów w Gaci Przeworskiej (to obok rodzinnej dla Ulmów Markowej). Solarzowie (Ignacy i Zofia) byli związani z lewicą ludową, niezwykle zasłużoną dla awansu społecznego młodzieży wiejskiej w II RP.

„W tym dniu nie możemy również zapomnieć o Irenie Sendlerowej, Leopoldzie Sosze czy Januszu Korczaku, którzy podczas ciemnych dni okupacji niemieckiej stanęli w obronie współobywateli i angażowali się w niesienie pomocy Żydom.  W Dniu Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką pamiętajmy o wszystkich, którzy w akcie heroicznej odwagi ratowali innych, narażając swoje życie” – przypomniało MEN.

(GN)

Fot: IPN ze zbiorów Mateusza Szpytmy

6 marca przypada Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych. „Każdy z nas może odkryć w sobie Sprawiedliwego”

Hłasko, Ulmowie, olimpijczycy – Sejm wybrał patronów roku 2024

W piątek przypada 15. rocznica śmierci Ireny Sendlerowej. „Proszę nie nazywać mnie bohaterką. Żałuję, że nie zrobiłam więcej”