Nie działa dziennik elektroniczny Librus. Są też problemy z Vulcanem i innymi systemami – alarmują nauczyciele w mediach społecznościowych. Powtarza się więc sytuacja z marca – wtedy też gdy wdrażano naukę zdalną przeciążone zostały dzienniki elektroniczne i serwisy e-learningowe, a narzędzia do nauki online odmawiały współpracy.
Zgodnie z decyzją rządu od poniedziałku 26 października uczniowie klas IV-VIII szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych w całym kraju mają się uczyć zdalnie. Tryb ten ma obowiązywać przez dwa tygodnie. W przedszkolach i klasach I-III szkół podstawowych zajęcia (przynajmniej na razie) nadal będą odbywać się stacjonarnie.
Już w pierwszym dniu nauki zdalnej w starszych klasach szkół podstawowych pojawiły się kłopoty techniczne. Nauczyciele alarmują, że popularny dziennik elektroniczny Librus nie działa. Mają też problemy z innymi narzędziami. Wiele komentarzy na ten temat pojawiło się na Facebooku ZNP.
Dla zainteresowanych:
Librus nie działa… więc zorientowani wiedzą, co to znaczy, Teams działa, ale bez Librusa za wiele się nie zrobi.
Tak @MC_GOV_PL @MEN_GOV_PL działa nauczanie zdalne w pierwszym dni!
Nie daliście szansy, aby dzieciaki wzięły książki ze szkoły…patałachy pic.twitter.com/La6df9Cbb4— Erato (@Erato001) October 26, 2020
Podobnie sytuacja wyglądała wiosną.
Przedstawiciele Librusa, twierdzą, że „awaria już się skończyła i wszystko powinno działać”. Problemy miały być spowodowane dużą liczbą logowań o poranku. Użytkownicy cały czas zgłaszają jednak kłopoty techniczne i wskazują, że system co jakiś czas odmawia posłuszeństwa.
Przypomnijmy, że od 19 października częściowy lockdown obowiązuje też w szkołach ponadpodstawowych.
Od dziś szkoły średnie przechodzą w tryb zdalny lub hybrydowy. Przynajmniej w teorii
(JK, GN)
Klasy IV-VIII od poniedziałku uczą się zdalnie. MEN pokazało szczegóły nowych obostrzeń