Wirusolog: Powrót do przedszkoli i szkół najmłodszych dzieci to niebezpieczny i ryzykowny krok

Dzieci chorują na COVID-19 bardzo łagodnie, ale mogą przenosić zakażenia. To jest więc duży i niebezpieczny krok, który wymaga przemyślenia. W wyniku powrotu dzieci do szkoły może wzrosnąć liczba zakażeń w Polsce – powiedział w rozmowie z Interią prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ. Skomentował w ten sposób nowy pomysł rządu, aby do przedszkoli i szkół wróciły najmłodsze dzieci do 10-12 lat.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że „w drugim bądź trzecim etapie uwalniania gospodarki uruchomiony zostanie mechanizm, umożliwiający pozostawianie dzieci małych oraz do 10-12 lat w szkołach, lub przedszkolach pod opieką”.

Prof. Krzysztof Pyrć, kierownik Pracowni Wirusologii w Małopolskim Centrum Biotechnologii UJ uważa, że to pomysł, który jest obarczony ryzykiem. –  To nie jest jeszcze opcja do wprowadzenia w tym momencie. Dzieci chorują na COVID-19 bardzo łagodnie, ale mogą przenosić zakażenia. To jest więc duży i niebezpieczny krok, który wymaga przemyślenia. W wyniku powrotu dzieci do szkoły może wzrosnąć liczba zakażeń w Polsce – ostrzegł w rozmowie z Interią Krzysztof Pyrć.

Naukowiec zauważa jednak, że nie można przez długi czas utrzymywać zamknięcia szkół,  w sytuacji, kiedy zdaniem wielu ekspertów, pandemia skończy się za 1-2 lata.  – Musimy wszyscy nauczyć się żyć w nowej rzeczywistości, cały świat zastanawia się na tym, jak to zrobić – mówi Krzysztof Pyrć.

Źródło: Interia

(JK, GN)

Rząd: W czwartek kolejne decyzje dotyczące kalendarza szkolnego

Dania otwiera już szkoły, żłobki i przedszkola. Rządy kilku innych europejskich krajów podają terminy

Szkoły zamknięte do końca czerwca? Rząd tworzy plan wychodzenia z epidemii