Zakaz smartfonów w szkołach? Jest apel do ministrów edukacji i cyfryzacji. „Uzależnienie od telefonu można porównać do tego od narkotyków”

O wprowadzenie jednolitych zasad higieny cyfrowej w szkołach i zakaz używania smartfonów w placówkach oświatowych od 1 września br. apeluje w liście otwartym do ministrów edukacji i cyfryzacji Instytut Spraw Obywatelskich.

„Uzależnienie od telefonu można porównać do tego od narkotyków, a dostęp do cyfrowego nauczania nie wyrównuje szans wśród uczniów pochodzących z różnych środowisk” – alarmuje Instytut Spraw Obywatelskich (ISO), który chce, by zakaz używania w szkołach zaczął obowiązywać już od 1 września.

„Odłożenie telefonów w klasie nadal nie rozwiązuje problemu – fakt, że telefon leży w bliskiej przestrzeni, w zasięgu wzroku, aktywuje mechanizm oczekiwania na powiadomienia, co utrudnia uczniom koncentrację” – przekonuje ISO.

Organizacja przekonuje, że polskie regulacje są niewystarczające: możliwość ograniczenia korzystania z urządzeń teoretycznie – na mocy ustawy Prawo oświatowe – dają statuty poszczególnych placówek, ale z praktyką bywa różnie. – Odłożenie telefonów w klasie nadal nie rozwiązuje problemu – fakt, że telefon leży w bliskiej przestrzeni, „w zasięgu wzroku”, aktywuje mechanizm oczekiwania na powiadomienia, co utrudnia uczniom koncentrację – uważa ISO.

Jej zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby wyłączanie sprzętu tuż po przekroczeniu szkolnych progów i przechowanie go na czas zajęć w szafkach lub innym wskazanym przez dyrektora miejscu. Nakaz nie obejmowałby uczniów ze specjalnymi potrzebami czy niepełnosprawnościami. Pozostali – w sytuacjach awaryjnych i za zgodą pracownika szkoły – mogliby również skorzystać ze sprzętu.

Przypomnijmy, że według badań najmłodsi spędzają najwięcej czasu wpatrując się w ekran swojego smartfonu – 39 proc. z nich między 5 a 10 godzin, a 9 proc. ponad 10 godzin dziennie. Z kolei 48 proc. osób w tym wieku spędza z telefonem w ręku od 2 do 5 godzin, a 4 proc. – mniej niż godzinę.

NASK: Nastolatki korzystają z Internetu średnio 5 godzin i 36 minut w dni powszednie. Czego nie wiedzą rodzice?

Już w połowie stycznia br. na posiedzeniu sejmowej Komisji Cyfryzacji 10 organizacji pozarządowych przedstawiło swój „raport otwarcia”, dotyczący polityki cyfryzacji Polski.

W ramach raportu przedstawiły one swoje rekomendacje dla polityki cyfryzacji Polski na lata 2024-2027. Wśród nich znalazło się m.in. wprowadzenie ogólnopolskiego zakazu używania smartfonów przez uczniów w szkołach, a nawet wnoszenia przez nich smartfonów do szkół.

„Państwo nie powinno zwiększać ani ułatwiać ekspozycji dzieci na świat cyfrowy poprzez dystrybucję laptopów czy smartfonów w szkołach podstawowych z powodu ich udowodnionego negatywnego wpływu na zdrowie dzieci i ich wyniki w nauce” – zapisały w jednym z punktów raportu organizacje, współpracujące w ramach „Forum Prawo dla Rozwoju”, to m.in. Instytut Spraw Cyfrowych, Instytut Spraw Obywatelskich, Związek Inicjatyw Biznesowych oraz Fundacja Healthcare Poland.

Zakaz używania smartfonów w szkołach obowiązuje od 1 stycznia tego roku w Holandii, a ogólnokrajowe rozwiązania w tym zakresie obowiązują także we Francji, Włoszech, Grecji, Portugalii i Chinach.

W lipcu ub. r. UNESCO zarekomendowało wprowadzenie globalnego zakazu używania smartfonów w szkołach. Zdaniem agendy ONZ taki zakaz pomoże uczniom poprawić wyniki w nauce i zwiększy dyscyplinę na lekcjach.

Rekomendacje zapisano w raporcie UNESCO na temat szkolnictwa:”Global Education Monitor”. Organizacja ostrzega w nim przed nadmiernym wykorzystywaniem technologii w edukacji. Według UNESCO nadmierne korzystanie ze smartfonów wiąże się z obniżaniem wyników w nauce i ma negatywny wpływ na stabilność emocjonalną dzieci. Poważnym problemem, według organizacji, staje się też cyberprzemoc dzieci wobec dzieci, z którą szkoły nie potrafią sobie radzić.

Apel i petycja Instytutu Spraw Obywatelskich znajdują się tutaj  Resorty edukacji i cyfryzacji nie zajęły jeszcze stanowiska na temat treści apelu.

(GN)

Raport. UNESCO o negatywnym wpływie smartfonów na uczniów. Organizacja postuluje radykalne rozwiązania

MEiN: Prawo oświatowe nie dopuszcza wprowadzania całkowitego zakazu przynoszenia urządzeń elektronicznych do szkoły