Izrael wstrzymał przyjazdy żydowskiej młodzieży do Polski skarżąc się na złą współpracę z naszym krajem. Według wiceministra spraw zagranicznych RP, przyczyną konfliktu jest agresywne zachowanie uzbrojonej ochrony izraelskich wycieczek oraz ich formuła, która ma wzmacniać stereotypy
Yair Lapid, minister spraw zagranicznych Izraela ogłosił, że zaplanowane tradycyjnie na miesiące letnie wycieczki izraelskiej młodzieży ze szkół średnich do Polski zostaną wstrzymane. W tym czasie młodzi Izraelczycy odwiedzali ważne dla nich miejsca, przede wszystkim byłe nazistowskie obozy koncentracyjne, w tym Auschwitz. Co roku przyjeżdżało do naszego kraju ok. 40 tys. młodych Izraelczyków, w tym roku w wycieczkach miało wziąć udział 7 tys. osób.
Lapid zarzucił Polsce próbę cenzury treści przekazywanych izraelskiej młodzieży podczas wizyt w Polsce, w tym wiedzy na temat kolaboracji polskich obywateli z niemieckim okupantem. – Chcieli dyktować, co wolno, a czego nie wolno uczyć się izraelskim dzieciom, które przyjeżdżają do Polski. Z czym nie możemy się zgodzić – ogłosił Lapid na konferencji prasowej.
Jak poinformował dziennik „The Jeruzalem Post”, dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych w Izraelu otrzymali już w tej sprawie pisma od tamtejszego ministerstwa edukacji. Szkołom średnim zakazano organizacji wycieczek do Polski. Za powód tej decyzji podano kwestie bezpieczeństwa oraz blokadę informacyjną ze strony Polski.
Jednocześnie szef izraelskiego MSZ podziękował Polsce za pomoc w ewakuacji ukraińskich Żydów, którzy musieli opuścić swoje domy po napaści Rosję na Ukrainę.
„Chcemy gościć jak najwięcej młodzieży z Izraela, w formule która na lata będzie podstawą dobrych polsko-izraelskich relacji. Agresywne zachowania uzbrojonej ochrony to jeden z elementów wymagających zmiany. Jesteśmy przekonani że znajdziemy rozwiązanie dobre i dla Polski, i dla Izraela” – zapewniał na swoim profilu na Twitterze Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych RP.
Chcemy gościć jak najwięcej młodzieży z Izraela, w formule która na lata będzie podstawą dobrych 🇵🇱/🇮🇱 relacji. Agresywne zachowania uzbrojonej ochrony to jeden z elementów wymagających zmiany. Jesteśmy przekonani że znajdziemy rozwiązanie dobre i dla Polski, i dla Izraela. pic.twitter.com/qOhH5waOa1
— Paweł Jabłoński (@paweljabIonski) June 16, 2022
Wyjazdy izraelskich grup młodzieży do Polski zawieszono w 2020 r. z powodu pandemii. W tym roku planowano je wznowić, ale w grudniu 2021 r. polski MSZ przekazał partnerom z Izraela, że „wznowienie wyjazdów zorganizowanych grup do Polski (…) wymaga zmiany ich formuły – i że proponujemy przystąpić do negocjacji nowej umowy w tej sprawie”.
„Wobec braku reakcji strony izraelskiej, deklaracja ta została ponowiona na początku marca, po przyjeździe do Warszawy nowego ambasadora Izraela. Na początku kwietnia Polska przedłożyła projekt umowy, wyrażając gotowość do niezwłocznego przystąpienia do negocjacji” – poinformował Jabłoński. Izrael w połowie maja przekazał swoje uwagi, które są „konsultowane z zainteresowanymi resortami”. „Wolą strony polskiej jest jak najszybsze rozpoczęcie negocjacji i zawarcie umowy satysfakcjonującej obie strony” – stwierdził wiceminister.
1/
W grudniu 2021 r. przekazaliśmy stronie izraelskiej, że wznowienie wyjazdów zorganizowanych grup młodzieży do Polski (zawieszonych od 2020 r. z powodu obostrzeń pandemicznych) wymaga zmiany ich formuły – i że proponujemy przystąpić do negocjacji nowej umowy w tej sprawie.— Paweł Jabłoński (@paweljabIonski) June 15, 2022
Jego zdaniem, „dotychczasowa formuła wyjazdów wymaga zmian z uwagi na systematycznie generowane problemy, prowadzące do umacniania fałszywych stereotypów, co negatywnie wpływa na stosunki między naszymi krajami i narodami”.
„Na bazie dotychczasowych doświadczeń oceniamy, że młodzież izraelska często wraca z tych wyjazdów z negatywnymi odczuciami wobec dzisiejszej Polski i Polaków; postrzega nasz kraj wyłącznie przez pryzmat niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych; nie zapoznaje się z całokształtem ponadtysiącletnich stosunków polsko-żydowskich; w zauważalnym stopniu izolowana jest od kontaktów z polskimi rówieśnikami” – ocenił Jabłoński.
W sobotę 10 lipca upamiętniono 80. rocznicę mordu na Żydach w Jedwabnem
Dodatkowym problemem mają być „aroganckie zachowania uzbrojonej ochrony wobec innych odwiedzających miejsca pamięci, a także przypadkowych przechodniów”. „Sam fakt, że wycieczkom co do zasady towarzyszy uzbrojona w broń palną z ostrą amunicją wzbudza u ich uczestników fałszywe przekonanie, że Polska jest niebezpiecznym miejscem. Przekonanie to nie jest uzasadnione jakimkolwiek rzeczywistym zagrożeniem” – doprecyzował wiceszef MSZ.
W środę obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką
Urzędnik zapewnił, że Polska nie chce blokować młodym Izraelczykom przyjazdu do Polski, ale chce nadać tym wizytom „inną formułę, która będzie przyczyniać się do poprawy stosunków polsko-izraelskich, a nie ich długofalowego pogarszania”.
„Zależy nam na pogłębianiu wiedzy uczestników wyjazdów o Holokauscie i innych zbrodniach II Wojny Światowej, a także o bogatej historii relacji polsko-żydowskich. Istotne jest także zagwarantowanie spotkań i integracji młodych ludzi z Polski i Izraela. Zależy nam także na zwiększeniu udziału polskich podmiotów, w tym przewodników oraz instytucji zajmujących się opieką nad elementami żydowskiego dziedzictwa w Polsce – zarówno w procesie przygotowania grup do wyjazdów, jak i podczas zwiedzania miejsc pamięci. Liczymy, że możliwe będzie sprawne wypracowanie umowy akceptowalnej dla obu stron, która pozwoli na kontynuację wyjazdów w formule pogłębiającej wiedzę ich uczestników o historii i teraźniejszości, niwelującej negatywne stereotypy – zarówno antypolskie, jak i antysemickie” – podsumował Jabłoński.
Według opisującego konflikt dziennika „The Washington Post”, narracje na temat historii II wojny światowej prezentowane przez rząd Izraela i rząd RP „były źródłem wielkiego napięcia między Izraelem a Polską, z którą skądinąd ma silne relacje”. Dziennik podkreślił, że Polska była pierwszą ofiarą wojny wywołanej przez Adolfa Hitlera, że w Polsce nigdy nie powstał kolaboracyjny rząd, a zbrojne podziemie robiło wiele, by chronić żydowskich współobywateli i powiadomić Zachód o Holokauście. „WP” przypomniał też jednak, że w czasie wojny wielu Żydów straciło życie w efekcie denuncjacji przez Polaków. Niektórzy Polacy uczestniczyli też w mordowaniu Żydów albo ich szantażowali.
Fot. Twitter/Yair Lapid
(PS, GN)