83 proc. Polaków przyznaje, że z powodu inflacji i przez kryzys gospodarczy muszą zaciskać pasa – wynika z badania firmy Tutore Poland. Ankietowani przyznają, że by lepiej zarządzać domowymi budżetami gotują w domach, monitorują zużycie wody i prądu czy kupują rzeczy na wyprzedażach. Choć coraz częściej zastanawiamy się nad każdą wydaną złotówką, na swoją edukację nie żałujemy pieniędzy – to deklaracja 53 proc. badanych.
W lutym przypadł szczyt inflacji – ta wyniosła 18,4 proc. i jest najwyższa od grudnia 1996 r. To powoduje, że Polacy niezwykle ostrożnie podchodzą do rozporządzania domowym budżetem. Oszczędzanie deklaruje bowiem 83 proc. respondentów biorących udział w badaniu Tutore Poland. Wśród nich przeważają kobiety. Z czego jesteśmy w stanie zrezygnować?
Jak wynika z badania Polacy przede wszystkim oszczędzają na ubraniach i rozrywce rozumianej jako zakup książek, biletów do kina czy teatru. Te obszary wskazało odpowiednio 24 proc. i 21 proc. Konsumenci ograniczają także wydatki na podróże (18 proc.) czy elektronikę i gadżety (16 proc.).
50 proc. ankietowanych kontroluje zużycie wody i prądu, a także kupuje na wyprzedażach. Ponad 40 proc. badanych planuje większe wydatki z wyprzedzeniem.
Aż 53 proc. ankietowanych deklaruje, że nie oszczędza na edukacji. 25 proc. respondentów twierdzi, że ogranicza wydatki związane z edukacją, a 22 proc. nie ma zdania. Zaznaczono, że największymi zwolennikami kształcenia są osoby z wyższym wykształceniem – 60 proc. respondentów z tej grupy nie oszczędza na edukacji.
– Nie żałujemy pieniędzy na edukację, bo wiemy, że kształcenie w dłuższej perspektywie pomoże nam powiększyć kompetencje czy uzyskać zupełnie nowe umiejętności. Te z kolei są niezmiernie ważne w kontekście awansu, przebranżowienia czy zmiany pracy. Z naszych analiz wynika, że co trzeci badany Polak inwestuje w swoją edukację, właśnie po to, by zmienić miejsce zatrudnienia. Konsumenci doskonale rozumieją, że nauka to inwestycja, która prędzej czy później przyniesie zysk, więc nie warto z niej rezygnować – tłumaczy Marcin Grzelak, prezes Tutore Poland.
Z danych przedstawionych przez firmę wynika, że Polacy przeważnie wydają na edukację do 500 zł (83 proc.) miesięcznie. Chcemy finansować głównie zajęcia językowe (56 proc.), lekcje programowania czy grafiki komputerowej – po 33 proc.
Badanie zostało przeprowadzone na ogólnopolskiej grupie Polaków w wieku 20-55 lat metodą DIY na platformie Omnisurv w styczniu 2023 r.
Więcej tutaj
(JK, GN)
„Barometr Edukacji Niepublicznej”. Dyrektorzy czarno widzą sytuację w oświacie
Sondaż: Czarnek najgorszym ministrem edukacji ostatnich lat. Najlepszego trudno wskazać