„Nasze billboardy zdenerwowały Czarnka. Minister poszedł się poskarżyć Rzecznikowi Praw Dziecka, twierdząc, że pisząc o uczniach i dodając im otuchy angażujemy ich w politykę” – poinformowała Akcja Demokracja, która zainaugurowała akcję bilboardową „Czarnek Out”. Wcześniej inicjatywa zebrała ponad 100 tys. podpisów po obywatelskim wotum nieufności dla szefa MEiN.
„Panie Czarnek: tysiące uczniów i uczennic podpisało nasz apel, wielu z nich dorzuciło się do billboardów. Takie są fakty, a pan zasłaniając się >>dziećmi<<, tylko się ośmiesza. Szczególnie biorąc pod uwagę, że pańskie słowa dehumanizują i atakują wiele młodych osób” – czytamy na Faceboku Akcji Demokracji.
Dziś o godz. 13.00 przy Al. Racławickich 15 w Lublinie, Akcja Demokracja zainaugurowała kampanię billboardową “Czarnek Out”.#CzarnekOut fot. Dynks, Karolina Olender pic.twitter.com/ka6OyBwNrL
— Akcja Demokracja (@AkcjaDemokracja) August 3, 2021
O co chodzi? Wizerunek Przemysława Czarnka z wezwaniem do dymisji z funkcji ministra edukacji i nauki pojawił się w 11 miastach w Polsce (łącznie 29 billboardów). Pieniądze na billboardy zebrano dzięki zrzutce aktywistek i aktywistów Akcji Demokracji.
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) August 3, 2021
Oburzyło to szefa MEiN. „To jest przede wszystkim akcja wymierzona w dzieci. Jestem politykiem i jestem przyzwyczajony do takiego traktowania. Natomiast to, że używa się dzieci do ataków politycznych, hejtu, jeszcze w środku wakacji, to jest skandal, którego do tej pory w Polsce nie było. Warto się temu przeciwstawiać. Przekroczono wszelkie możliwe granice – ocenił w rozmowie z wPolityce.pl Czarnek i poinformował, że sprawą powinien się zająć Mikołaj Pawlak, rzecznik praw dziecka.
(JK, GN)
Fot: Akcja Demokracja
Pocztówka z wakacji Czarnka. Szef MEiN nabiera sił by przykręcić śrubę nauczycielom?
W sieci można się podpisać pod „obywatelskim wotum nieufności” dla Czarnka