Czarnek zapowiada nowe przedmioty w szkołach. Mówi też co dalej z nauką stacjonarną

Na ten moment, bo sytuacja może zmienić się z godziny na godzinę i z dnia na dzień, nie podejmujemy żadnych innych decyzji odnośnie szkół – powiedział w czwartek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Podczas spotkania dotyczącego rozpoczęcia konsultacji na temat praktycznego nauczania przedsiębiorczości w szkołach szef MEiN zapowiedział również zastąpienie podstaw przedsiębiorczości nowym przedmiotem – biznes i zarządzanie. Wcześniej nie wykluczył też powrotu do szkół przysposobienia obronnego.

Podczas spotkania w Giełdzie Papierów Wartościowych Czarnek przypomniał, że obecnie „w Polsce pięć województw jest na feriach zimowych, zatem ruch okołoszkolny w tych województwach jest całkowicie wyłączony”.

– Od poniedziałku na ferie zimowe udają się kolejne dwa województwa, więc wówczas już prawie pół Polski będzie wyłączone z ruchu okołoszkolnego – dodał. Wyjaśnił, że „w pozostałych województwach, gdzie odbywa się nauka, nadal będzie się odbywała w trybie stacjonarnym, przy czym – tak jak to było do tej pory – dyrektorzy szkół wraz ze służbami sanitarnymi podejmują decyzje o przechodzeniu na kwarantannę i na naukę zdalną poszczególnych klas bądź cały szkół”.

Przemysław Czarnek poinformował także, że „obserwujemy z dnia na dzień coraz więcej wyłączeń”. Wyjaśnił, że „takie są realia Omikronu, ale podchodzimy do tego spokojnie, obserwując na bieżąco i analizując sytuację wraz z panem ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim”

Szef MEiN poinformował też, że na początku roku szkolnego 2023/2024 MEiN planuje uruchomienie nowego przedmiotu.

– Dziś jest tak, że w polskim systemie szkolnictwa przewidzianych jest na ten moment 60 godzin lekcyjnych zajęć związanych z ekonomią i finansami w ciągu 12 lat edukacji. Jak to podzielimy przez 45 minut, to wychodzi, że edukacją dotyczącą ekonomii i finansów zajmujemy naszym uczniom dwa dni w ciągu 12 lat. To zdecydowanie za mało – ocenił.

Według niego, postępem jest fakt, że podstawy nauczania ekonomii weszły do programu nauczania. – Rzeczywiście, służą naszym uczniom, naszej młodzieży i przygotowują do życia dorosłego, do podejmowania decyzji finansowych, do skutecznego zarządzania gospodarstwem domowym, ale także firmami, które zakładają – podkreślił.

Zdaniem Czarnka, wciąż za mało jest praktycznych aspektów przedsiębiorczości biznesu i zarządzania. – Dlatego chcemy, aby od 1 września 2023 r. podstawy przedsiębiorczości zostały zastąpione nowym przedmiotem: biznes i zarządzanie – poinformował. – Polska potrzebuje menadżerów. Potrzebujemy współpracy z biznesem, ze szkołami, z uczelniami, organizacjami – ogłosił.

Ale to nie koniec planów szefa MEiN. We wtorek w pokoju „Suwroom” na portalu Twitter odbyła się dyskusja z udziałem ministra edukacji i nauki na temat lex Czarnek. Wśród pytań, które zadali internauci, znalazło się także jedno dotyczące przysposobienia obronnego. Przypomnijmy, że przedmiot ten był w planach uczniów szkół ponadpodstawowych do 2012 roku, kiedy to został usunięty z programów nauczania.

– Jestem za powrotem przysposobienia obronnego. Rozmawiamy o tym z Ministerstwem Obrony Narodowej. Chcemy już od przyszłego roku wprowadzić, jeśli to będzie możliwe, program pilotażowy w województwie małopolskim – przyznał Czarnek.

Pytany z kolei o ewentualne wprowadzenie do szkół edukacji seksualnej, odparł.  – Mógłbym zadać pytanie, a czego pani brakuje wychowaniu do życia w rodzinie? Bo wie pani, uczyłem się właśnie dokładnie takiej samej edukacji seksualnej i szczęśliwie dochowałem się dwójki dzieci. Wszystko umiem, niczego mi nie brakuje. Szanowni państwo, skupcie się na nauce, na zdobywaniu wiedzy z podstaw programowych. Na seks przyjdzie czas – stwierdził Czarnek.

(JK, PAP)

Fot: MEiN/Twitter

Gwałtowny skok zakażeń. Niedzielski: Pod koniec przyszłego tygodnia ruszą szczepienia młodzieży trzecią dawką

ZNP: Zmiany w podstawie programowej zakładające m.in. powstanie nowego przedmiotu HiT są szkodliwe dla edukacji historycznej i obywatelskiej

KDS KIG: Wprowadzenie HiT do szkół należy odroczyć. Szkoły potrzebują spokoju i stabilizacji