Mam nadzieję, że nie przekroczyliśmy jeszcze Rubikonu. Wierzę, że jeszcze szkoły wrócą na właściwe tory


Z Marcinem Konradem Jaroszewskim, dyrektorem XXX Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Śniadeckiego w Warszawie, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

Angażuje się Pan w bieżące sprawy społeczne i polityczne, broni, różnych grup i środowisk. Stawał Pan w obronie uczestniczek Strajku Kobiet, osób LGBT+. Dyrektorowi szkoły jest trudno mówić publicznie, co myśli?

– Tak trzeba. Nie mogę milczeć, kiedy z ławek rządowych, i nie tylko, wylewa się homofobia. Moja szkoła jest otwarta dla wszystkich, mam w niej osoby LGBT+ i one wiedzą, że są u nas bezpieczne. Wiedzą, że mają zapewnioną pomoc, jeśli takiej będą potrzebować. Nasza szkoła nie jest obojętna na wykluczanych i wskazywanych palcem. Obecnie mamy temat uchodźców i jest wiele obrzydliwych wypowiedzi o nich. Sprzeciwiam się temu, ale przecież nie prowadzę z nikim wojny. Ja tylko reaguję. Kiedy broniłem uczniów i uczennic biorących udział w Strajku Kobiet, starałem się uzmysłowić, m.in. pani kurator mazowieckiej, że uczniowie też mają prawo się wypowiadać.

Nie miał Pan obaw, że w ten sposób znajdzie się Pan na celowniku władzy?

– Nie, mnie nie da się zastraszyć, ale jeśli pan minister miałby na mnie skupić całą swoją uwagę i dzięki temu zostawić w spokoju resztę dyrektorów szkół, żeby mogli normalnie pracować… to proszę bardzo.

Przewrotna odpowiedź.

– Tak, ale my, dyrektorzy szkół, na co dzień i tak mamy masę problemów. Prowadzenie szkoły w czasie pandemii jest niezwykle trudne. Wszyscy wiemy, jak na uczniów wpłynęło zdalne nauczanie, jakie są jego skutki. Trzeba zrobić wszystko, by nie dopuścić do kolejnego lockdownu, dlatego jak najwięcej ludzi musi zostać zaszczepionych. Minister edukacji i nauki jest w dobrym humorze, mówi, że lekcje w nowym roku szkolnym będą stacjonarne, ale przecież wiemy, że czwartej fali nie ominiemy. Beztroska panuje w rządzie, prawie nie zachęca się do szczepień. Cieszę się tylko z jednego: że w miarę wcześnie MEiN zajął się wytycznymi na nowy rok szkolny. Chcę tylko powiedzieć, że kolejne zamknięcie szkół będzie niewybaczalne w sytuacji, gdy na rynku jest szczepionka. We wrześniu 2020 r. jej nie mieliśmy. Tym razem t nie da się tego usprawiedliwić.

(…)



Więcej – GN nr 35 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 35/2021: