Liczba wolnych miejsc pracy w Polsce spada. Ale nie w edukacji

W żadnej innej dziedzinie gospodarki narodowej liczba wolnych miejsc pracy nie wzrosła tak bardzo jak w edukacji. Dane Głównego Urzędu Statystycznego potwierdzają niepokojące trendy w oświacie

Tak wynika z opublikowanego przez GUS raportu „Popyt na pracę w trzecim kwartale 2022 r.”.

W całej gospodarce trzeci kwartał charakteryzował się dużym spadkiem wolnych miejsc pracy. W Polsce było wtedy 135,5 tys. wolnych miejsc pracy, czyli o 11,7 proc. mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.

Prezes ZNP odpowiada szefowi MEiN: „Brak nawet jednego nauczyciela w szkole to problem”

„W trzecim kwartale br. wolnymi miejscami pracy dysponowało 5,9 proc. spośród 641,7 tys. podmiotów gospodarki narodowej, tj. o 0,9 p. proc. mniej niż w analogicznym okresie 2021 r. Wśród podmiotów dysponujących wolnymi miejscami pracy 81,6 proc. stanowiły podmioty należące do sektora prywatnego” – czytamy w raporcie GUS.

Renata Kaznowska: W warszawskich szkołach, przedszkolach i innych placówkach oświatowych brakuje 2861,73 nauczycieli

W trzecim kwarta o 2,8 proc. wzrosła liczba obsadzonych miejsc pracy, których było 12 mln 512 tys.

Niektóre branże zanotowały jednak odwrotny trend – tam wolnych miejsc pracy przybyło. Rekordzistą, jeśli chodzi o przyrost nieobsadzonych etatów była edukacja.

Miasteczko edukacyjne, dzień 2. W niedzielę nauczyciele zwrócili uwagę na czas i warunki swojej pracy

„Największe wzrosty liczby wolnych miejsc pracy w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego nastąpiły w sekcjach Edukacja o 40,2 proc. do 7,0 tys. miejsc pracy (…)” – czytamy w raporcie.

W gospodarce narodowej najbardziej brakuje specjalistów, czyli osób z dobrym wykształceniem i unikalnymi umiejętnościami. Na brak specjalistów najbardziej cierpiała informacja i komunikacja (23,3 proc. wolnych miejsc pracy dla specjalistów) oraz edukacja (15 proc.).

Anna Adamczyk: Mam nadzieję, że nie będę musiała zmieniać zawodu. Nadal chcę być nauczycielem

Dane GUS potwierdzają więc sygnały płynące od wielu miesięcy z całego kraju, że w tym roku znacząco wzrosło zapotrzebowanie na nauczycieli. W wielu szkołach, przedszkolach i placówkach oświatowych brakuje rąk do pracy, co jest związane głównie z niskimi zarobkami oraz ogromem zadań, jakie muszą realizować nauczyciele w ramach swojego etatu.

Katarzyna Spychała: Ciągłe zmiany zniechęcą każdego. Częściej niż kiedyś zadajemy sobie pytanie: „w imię czego”

(PS, GN)