MEN straszy konsekwencjami, dyrektorzy szkół odpowiadają: „Nie będziemy donosić na nauczycieli i uczniów”

Zacząłem pracę w szkole w roku 80. Przeżyłem stan wojenny, nakłanianie mnie do współpracy i świecenie latarką po oczach. Jestem zahartowany. Żaden minister edukacji nie zmusi mnie do tego, bym donosił na swoich nauczycieli – powiedział „Gazecie Wyborczej” Marek Gaweł, dyrektor Zespołu Szkół nr 8 w Krakowie. Dyrektorzy nie zamierzają przekazywać kuratoriom informacji o udziale uczniów i nauczycieli w protestach.

Nie słyszałem, żeby któryś z nich nakłaniał uczniów do udziału w protestach, ale mają prawo do swoich przekonań i jeżeli młodzi pytają ich, co o tym wszystkim myślą, mają prawo, a nawet obowiązek szczerze o tym z nimi rozmawiać. Mają prawo mówić zgodnie z własnym światopoglądem. A to, że mamy religię w szkołach, nie jest jednoznaczne z tym, że musi to być światopogląd reprezentowany przez Kościół – dodał.

Dyrektorzy nie zamierzają przekazywać kuratoriom informacji o udziale uczniów i nauczycieli w protestach. „To, co nauczyciele czy uczniowie robią wieczorem, to ich osobista sprawa” – podkreślają.

Przypomnijmy, że szef MEN Przemysław Czarnek zapowiedział konsekwencje prawne wobec nauczycieli, którzy „namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział”. Kuratorzy zasypali dyrektorów listami w tej sprawie.

Kuratorzy listy piszą. Prezes ZNP: „Wasze apele do nauczycieli są jaskrawym dowodem waszego zaangażowania politycznego

Mazowiecka kurator oświaty Aurelia Michałowska chciała np. wiedzieć, jakie działania wychowawcze podejmą dyrektorzy szkół wobec udziału  uczniów w protestach. Dyrektor LO im. Śniadeckiego w Warszawie  Marcin Konrad Jaroszewski, odpisał: Będą „oczywiste wyrazy uznania” dla inicjatywy uczniów i „pochwały za odpowiedzialne wzięcie udziału w aktualnych wydarzeniach życia społecznego i obywatelskiego”.

„Bo na pewno Pani nie zaprzeczy, że oddolna inicjatywa uczniów, polegająca na wyrażeniu swoich poglądów i przekonań, stanowi piękny przykład postawy obywatelskiej, a jeśli dodamy do tego fakt, że uczniowie w ten sposób wsparli walkę o godność i prawa człowieka, to również Panią, jako Mazowieckiego Kuratora Oświaty, z pewnością rozpiera duma — czyż nie jest to właśnie realizacja celów kształcenia w zakresie wiedzy o społeczeństwie, takich jak: rozumienie zasad i form demokracji oraz konsekwencji ich łamania, rozumienie specyfiki praw i wolności człowieka oraz podstawowych mechanizmów ich ochrony czy też umiejętność interpretacji życia społecznego? Czy można sobie wyobrazić piękniejszy przykład edukacji obywatelskiej w praktyce?” – podsumował dyrektor.

(JK, GN)

Źródło: wyborcza.pl

Nauczyciel z Gdyni stanie przed komisją dyscyplinarną za rzekome namawianie uczniów do protestu. “Kompletna bzdura”

Szef MEN: „Nadzór pedagogiczny to nie zastraszanie”. Prezes ZNP: “Jest mały postęp. Minister zaczyna się uczyć prawa oświatowego”

Wykładowca z UŁ do Czarnka. „Do etosu nauczycielskiego nie należy ani zastraszanie, ani centralne sterowanie”