Szkoły nie są głównym źródłem zarażenia koronawirusem. Stanowią jedynie ok. 2 proc. wszystkich zakażeń – podkreśliło w specjalnym komunikacie Ministerstwo Edukacji Narodowej. Resort dodał, że sytuacja w placówkach oświatowych jest analizowana. Tymczasem ustępujący szef MEN Dariusz Piontkowski poinformował na Twitterze, że wykonał test i nie jest zakażony koronawirusem.
W sobotę 10 października premier ma zakomunikować decyzje dotyczące funkcjonowania szkół w kolejnych tygodniach. – Być może trzeba będzie znowu dokonać pewnego ograniczenia – zapowiadał szef rządu.
W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o rekordowych 4739 przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. Warto przypomnieć, że w dniu ogłoszenia całkowitego zamknięcia szkół 16 marca zmarła jedna, a zachorowały 52 osoby. 1 kwietnia zamknięto lasy, plaże itp. Zakażeń było 243, zmarło 10 osób. W dniu rozpoczęcia szkolnych wakacji 26 czerwca odnotowano 285 przypadków zakażenia koronawirusem, zmarło 17 osób.
Radio RMF podało, że rząd planuje wprowadzić w szkołach średnich edukację zdalną. Według informacji reporterów stacji, ograniczenia w kształceniu stacjonarnym mają w pierwszej kolejności dotknąć uczniów najstarszych, ze szkół średnich. Jednocześnie w trybie zdalnym będą się kształcili studenci. Wcześniej wicerzecznik PiS Radosław Fogiel mówił, że w tej chwili opcja zamknięcia szkół nie jest rozpatrywana.
Także MEN zaprzecza. Na pytanie, czy jest rozważane ograniczenie funkcjonowania szkół i częściowy powrót do nauki zdalnej w całym kraju, rzeczniczka MEN Anna Ostrowska przekazała, że sytuacja w placówkach oświatowych jest analizowana, natomiast szkoły nie są obecnie głównym źródłem zarażenia koronawirusem i stanowią jedynie ok. 2 proc. wszystkich zakażeń.
Dziś otrzymałem negatywny wyniki testu na obecność wirusa SARS-CoV-2.
— Dariusz Piontkowski 🇵🇱 (@D_Piontkowski) October 9, 2020
– Obecnie ponad 98 proc. szkół funkcjonuje w trybie stacjonarnym, zgodnie z wytycznymi sanitarnymi. W tej chwili analizowana jest kwestia ognisk zachorowań w całej Polsce i – zgodnie z informacją rzecznika rządu Piotra Müllera – rozważane są różnego rodzaju obostrzenia w różnych obszarach, nie chodzi jedynie o kwestie szkół. Należy spojrzeć na wszystkie elementy naszego życia społecznego kompleksowo – zaznaczyła Ostrowska w rozmowie z PAP.
Według niej pierwszy miesiąc funkcjonowania szkół pokazał, że przygotowane wytyczne dla dyrektorów szkół sprawdzają się. – Warto podkreślić tu bardzo dobrą współpracę na linii dyrektorzy – kuratorzy oświaty i przedstawiciele lokalnych stacji sanitarni-epidemicznych. Dyrektorzy mają narzędzia do tego, aby w przypadku pojawienia się zakażenia koronawirusem, szybko i sprawnie zareagować – zauważyła.
(JK, GN)
Premier: Od soboty cały kraj w strefie żółtej. Szkoły są bezpieczne