Rodzice martwią się, że niesłyszące dzieci z ośrodka w Krakowie złapią koronawirusa. Dyrekcja uspokaja: „Nie ma zagrożenia”

„W chwili kiedy wiadomo było, że w Europie zaczyna szaleć koronawirus dzieci uczące się w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Niesłyszących w Krakowie zostały zmuszone do wyjazdu na praktyki do Bristolu od 1 do 15 marca br.” – twierdzą autorzy listu, który trafił do redakcji Głosu Nauczycielskiego. Wyjazdu podobno nie można było odwołać, bo trzeba by zwrócić koszty liczone w tysiącach euro.

Anonimowi autorzy listu obawiają się, że gdyby doszło do zarażenia uczestników wyjazdu koronawirusem, może to z kolei stwarzać zagrożenie dla innych wychowanków ośrodka. Maria Kromka, dyrektor placówki w rozmowie z Głosem uspokaja, że nie lekceważy sprawy i z myślą o bezpieczeństwie młodzieży podjęła profilaktyczne decyzje ograniczające ryzyko ewentualnego zagrożenia koronawirusem po powrocie młodzieży z praktyk w Wielkiej Brytanii.

Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Niesłyszących w Krakowie nie podlega rozporządzeniu MEN o zawieszeniu nauki na dwa tygodnie od poniedziałku 16 marca. Obecnie uczy się w nim ponad 150 uczniów z orzeczeniem o niepełnosprawności z całej Polski. Na co dzień dzieci przebywają w internacie na terenie ośrodka. Ponadto placówka zatrudnia ponad 100 osób.

Szkoły od czwartku zawieszają działalność – jest rozporządzenie MEN

Ponad 20 wychowanków ośrodka na początku marca wyjechało na praktyki na Wyspy. „Dzieci w Bristolu pracowały m. in w różnych lokalach gastronomicznych gdzie stale były narażone na ryzyko zachorowania. Ponadto już w chwili dużego zagrożenia odbyły wycieczkę do Londynu” – czytamy w liście podpisanym przez „Przerażonych rodziców” (pisownia oryginalna). „Obecnie dyrekcja szkoły postanowiła, że młodzież powróci prosto z lotniska w Balicach w dniu 15 marca bezpośrednio do internatu Ośrodka” – piszą autorzy, którzy twierdzą, że dyrekcja „nie zdaje sobie sprawy z realnego zagrożenia epidemiologicznego”. „Nie chcemy aby powtórzyła się sytuacja z internatu w Policach” – dodają.

Podejrzenie koronawirusa w Policach. Zamknięta szkoła i internaty

Uczennice z Polic i Kołobrzegu nie mają koronawirusa. W Rawie Mazowieckiej zmarła dziewczynka w wyniku powikłań po grypie

Maria Kromka, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Niesłyszących w Krakowie zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą. W rozmowie z Głosem Nauczycielskim wyjaśniła, że 22 osoby z ośrodka wyjechały do Bristolu w ramach programu Erasmus + na praktyki (chłopcy i dziewczyny), a każda z nich jest zatrudniona u innego pracodawcy. Przekonuje, że w regionie, w którym przebywa młodzież, nie było zagrożenia epidemią koronawirusa.

– Nie lekceważę jednak sprawy. Jestem w kontakcie z wychowankami. Podjęłam decyzję, że po powrocie do Polski 15 marca nie pojawią się oni w ośrodku. Przez dwa tygodnie będą przebywać w swoich domach. Będziemy się z nimi kontaktować przez specjalną aplikację – powiedziała Głosowi dyrektor Kromka. Dodała, że o wyjeździe młodzieży został wcześniej poinformowany sanepid.

(JK, GN)

Fot: Facebook