We wtorek 19 października br. mija rok, odkąd Przemysław Czarnek został ministrem edukacji i nauki. Symbolem jego rządów w MEiN i jego podejścia do edukacji stały się projekty lex Czarnek (zwiększenie politycznej kontroli nad szkołami) oraz radykalnych zmian w karcie Nauczyciela (zwiększenie pensum, nowe karcianki, cięcia w dodatkach w zfśs i urlopach). To właśnie m.in.te projekty wywołały protestacyjne wrzenie w niemal całym środowisku oświatowym, a 9 października br. nauczyciele przyszli pod MEiN z czerwoną kartką dla ministra.
Rok temu prezydent Andrzej Duda powołał posła PiS Przemysława Czarnka na nowego ministra edukacji i nauki. Czarnek został szefem ówczesnych resortów edukacji i nauki, które następnie przekształcono w nowe Ministerstwo Edukacji i Nauki (w wyniku połączenia Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego).
Przemysław Czarnek zaprzysiężony. Nowy minister edukacji i nauki rozpoczyna urzędowanie
„Błędów nie widzę żadnych. Nie ma punktów, które nie byłyby zrealizowane lub w trakcie realizacji. Porażek też nie widzę” — tak sam Czarnek ocenił swój pierwszy rok urzędowania na stanowisku ministra edukacji nauki. – Wszystkie punkty, które zostały założone tuż przed objęciem urzędu i uzgodnione z panem premierem Mateuszem Morawieckim oraz z kierownictwem naszego ugrupowania, są zrealizowane – chwali się Czarnek.
Zdecydowana większość Polaków nie zgadza się z samochwalstwem ministra. Pracę ministra Czarnka dwa razy więcej osób ocenia źle (57 proc.) niż dobrze (30 proc.). Jeszcze gorzej wypadła ocena edukacji, którą forsuje PiS – wynika z niedawnego sondażu Ipsos dla Oko.Press. Gorsze noty niż Czarnek zbiera w sondażach tylko szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Sami nauczyciele wystawili Czarnkowi ocenę podczas niedawnej manifestacji pod MEiN. „Dość arogancji i braku szacunku”, „czerwona kartka dla ministra Czarnka” – to hasła, z którymi pracownicy oświaty z całego kraju protestowali w Warszawie 9 października.
Czerwona kartka dla ministra Czarnka za:
🟥 kłamstwa,
🟥 degradację oświaty i naszego zawodu
🟥 pseudopodwyżki
🟥 niszczenie autonomii polskiej szkoły!
Czerwona kartka dla ministra Czarnka📢!Tak skandowali uczestnicy/ki manifestacji w Warszawie zorganizowanej przez #ZNP 9.10. pic.twitter.com/i7rrCsEAC0
— ZNP (@ZNP_ZG) October 11, 2021
A przedstawiciele ZNP, Forum Związków Zawodowych i oświatowej „Solidarności” 13 października br. we wspólnym stanowisku zdecydowanie odrzucili propozycje resortu dotyczące zmian w Karcie Nauczyciela. Wystarczył rok działalności ministra Czarnka w gmachu przy Szucha w Warszawie, by trzy największe centrale oświatowe po0łączyły siły w krytyce niebezpiecznych propozycji MEiN.
W rozmowie z portalem wp.pl Sławomir Broniarz, prezes ZNP, ocenił pracę szefa resortu edukacji na „dwóję”. Dlaczego? Bo jak uzasadnił, działania ministra są rozbieżne z oczekiwaniami nauczycieli. Delikatnie mówiąc…
♦️ TYLKO W WP ♦️
Szkoła wg ministra Czarnka. Będzie rewolucja. "Powinniśmy się obudzić!"https://t.co/3tv0awDU9K— Wirtualna Polska (@wirtualnapolska) October 19, 2021
Według ZNP realizacja zamierzeń MEiN – jeśli chodzi o zmiany w Karcie Nauczyciela – prowadzi do: utrzymania uzależnienia wynagrodzenia nauczycieli od woli parlamentarzystów; faktycznego zamrożenia wysokości dodatków na minimalnym poziomie; braku kontroli osiągania przez nauczycieli średnich wartości wynagrodzenia oraz likwidacji dodatku uzupełniającego; masowych zwolnień nauczycieli i ograniczania wymiaru zatrudnienia nawet do wymiaru poniżej 1/2 etatu, w związku ze wzrostem pensum o 4 godziny; destabilizacji trwałości stosunku pracy; wprowadzenia nowych „godzin karcianych”; zmniejszenia odpisu na zfśs, co może oznaczać likwidację świadczenia urlopowego; zmniejszenia środków finansowych na dodatek wiejski; ograniczenia wymiaru urlopu wypoczynkowego.
Działność szefa MEiN konsoliduje całe środowisko oświatowe, nie tylko nauczycielskie związki. Coraz więcej nauczycieli, rodziców, samorządowców, związkowców, polityków opozycji i osób znanych publicznie włącza się w akcję Wolnej Szkoły i daje temu wyraz pozując na Facebooku, Instagramie albo Twitterze z czerwoną ekierką, która symbolizuje sprzeciw wobec niebezpiecznych zmian w oświacie forsowanych przez Czarnka. W akcję angażują się pojedyncze osoby i całe organizacje.
A jakie są priorytety ministra na najbliższy rok?
– To bardzo intensywna praca nad podstawami programowymi, tak żeby od 1 września 2022 roku je odchudzić i spowodować, żeby dzieci i młodzież nieco mniej przebywały w szkole – mówił we wtorek Czarnek, przyznając, że dziś podstawy są przeładowane (przypomnijmy, że wprowadziła je minister z PiS Anna Zalewska). Dodał też, że planuje zmiany w tzw. Konstytucji dla Nauki, czyli ustawie Jarosława Gowina reformującej szkolnictwo wyższe.
(JK, GN)
Już oficjalnie – Przemysław Czarnek będzie nowym ministrem edukacji narodowej
Czarnek do nauczycieli: „Moja pensja nie jest powiązana ze średnią krajową i żyję”
Sondaż: Prawie 60 proc. respondentów uważa, że Czarnek zmienia szkołę na gorsze
“Dość arogancji i poniżania!”. Manifestacja pracowników oświaty przed MEiN (9.10.2021)
“Wolna szkoła! Nie partyjna!” – apel o wstrzymanie prac nad “lex Czarnek”