Będziemy krajem z pełną wolnością akademicką. To jest rzecz, która będzie nas charakteryzowała w Europie na skalę dotąd niespotykaną – przekonywał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, zachwalając nowelizację ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, o której zdecydował w piątek Sejm. Znaczna część środowiska naukowego nie zostawia na tzw. pakiecie wolnościowym suchej nitki.
Za uchwaleniem nowelizacji zwanej lub „pakietem wolności akademickiej” głosowało 242 posłów, 209 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Wcześniej Sejm odrzucił wniosek Koalicji Obywatelskiej o odrzucenie projektu nowelizacji.
.@WiadomosciTVP|💬@CzarnekP: Koalicja Obywatelska i opozycja lewicowo-liberalna organicznie brzydzi się wolności. Wolność nie jest łatwa, bo w wolności trzeba dyskutować. Trzeba wymiany argumentów – prawdziwych, nie kłamliwych. Nie krzyków, tylko dyskusji.pic.twitter.com/fiB4V4bGAh
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) October 1, 2021
Zgodnie z nowelizacją, której projekt przygotowało Ministerstwo Edukacji i Nauki, wyrażanie przez nauczycieli akademickich przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych nie będzie stanowiło przewinienia dyscyplinarnego.
Nowela dodaje też do katalogu zadań rektora dodatkowego zadania polegającego na „zapewnianiu w uczelni poszanowania wolności nauczania, wolności słowa, badań naukowych, ogłaszania ich wyników, a także debaty akademickiej organizowanej przez członków wspólnoty uczelni z zachowaniem zasad pluralizmu światopoglądowego i przepisów porządkowych uczelni”.
📌W #Sejm.ie trwa blok głosowań. Posłowie znowelizowali m. in. ustawy:
👉o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych
👉 Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce
👉 Prawo ochrony środowiska. pic.twitter.com/quvu3RNVl7— Sejm RP🇵🇱 (@KancelariaSejmu) October 1, 2021
Projekt negatywnie oceniły m.in.: Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich, Konferencja Rektorów Uniwersytetów Polskich, Polska Akademia Nauk czy Akademia Młodych Uczonych. Uważają, że obecnie obowiązujące przepisy wystarczająco chronią wolność słowa.
Zwracano uwagę, że nowela ingeruje w wolność akademicką i „legitymizuje poglądy antynaukowe”. Naukowcy argumentowali, że – jeśli nowe przepisy wejdą w życie – uczelnie wyższe nie będą mogły pociągać swoich pracowników do odpowiedzialności za głoszenie “przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych”, nawet jeśli przekonania te okażą się sprzeczne z wiedzą naukową, prawem lub zdrowym rozsądkiem.
Swoje obiekcje wyraził też rzecznik praw obywatelskich oraz Rada Szkolnictw Wyższego i Nauki ZNP.
– Nie rozumiemy idei tzw. pakietu wolnościowego. Na wszystkich uczelniach są przecież odpowiednie mechanizmy, które pozwalają na szczeblu komisji dyscyplinarnych oceniać nauczycieli akademickich z punktu widzenia ich zachowania i etyki. Uczelnie mają swoje wewnętrzne procedury, które przewidują określone konsekwencje w przypadkach przekroczenia norm etycznych. Dlatego nie można wprowadzać pod hasłem „pakietu wolnościowego” przepisów ustawowych, które stoją w sprzeczności z tymi kodeksami – tłumaczył m.in. w rozmowie z Głosem Janusz Szczerba, prezes Rady SzWiN ZNP.
(JK, GN)
Janusz Szczerba, prezes Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki ZNP: Autonomia uczelni to świętość
PAN: Tzw. pakiet wolnościowy jest merytorycznie nieuzasadniony, a społecznie szkodliwy