Wprowadzanie radykalnych zmian w zakresie zarówno ustroju szkolnictwa w Polsce jak i podstawy programowej grozi pogłębianiem chaosu społecznego – ostrzegła Grupa Robocza ds. dialogu w Edukacji Komitetu Dialogu Społecznego Krajowej Izby Gospodarczej. Eksperci zaapelowali o odroczenie planowanych zmian, ponieważ szkoły potrzebują obecnie spokoju i poczucia stabilizacji
Na nowy przedmiot “historia i teraźniejszość” (HiT) ministerstwo edukacji przewidziało w liceum w sumie 3 godziny. Zajęcia te mają się odbywać kosztem godzin przeznaczonych obecnie na wiedzę o społeczeństwie a także na historię w klasie czwartej.
Pod koniec grudnia br. MEiN pokazało projekt podstawy programowej do tego przedmiotu, a także poprawioną podstawę do historii i WOS. Obecnie trwają konsultacje społeczne projektu, a zastrzeżenia do niego zgłasza wiele organizacji społecznych i instytucji.
Wprowadzaniu do szkół przedmiotu historia i teraźniejszość sprzeciwiła się KDS KIG. Zdaniem Komitetu, w sytuacji „głębokiego kryzysu zaufania społecznego” oraz w obliczu pandemii „wprowadzanie radykalnych zmian w zakresie zarówno ustroju szkolnictwa w Polsce jak i podstawy programowej grozi pogłębianiem chaosu społecznego”. Obecnie od rządzących krajem należałoby oczekiwać „szczególnej wrażliwości i poczucia odpowiedzialności za stabilizację napiętej sytuacji społecznej”.
Tymczasem projekt podstawy programowej do HiT takiego spokoju i stabilizacji nie gwarantuje. Projekt ten – zdaniem ekspertów – został przyjęty w „nadmiernym pośpiechu”, a reforma programowa jest ideologicznie stronnicza. „W ramach nowego przedmiotu poruszane mają być zagadnienia takie jak >>polityczne znaczenie 2005 roku w Polsce<< czy >>kontrowersje ideologiczne na forum instytucji unijnych<<” – wytknął KDS KIG. W oczy rzuca się też ogromna, bo licząca ponad 120 punktów lista wymagań, z których część znajdowała się wcześniej w podstawie programowej z historii na poziomie rozszerzonym.
„Przykładami ideologicznych akcentów, które mają być obecne w nowej podstawie programowej są m.in. następujące wymagania: potrzeba wskazania różnicy >>między ekologią a ekologizmem<<, charakterystyka głównych zmian kulturowych >>zachodzących w świecie zachodnim na przykładzie ekspansji ideologii >>politycznej poprawności<<, wielokulturowości, nowej definicji praw człowieka, rodziny, małżeństwa i płci<<; umiejętność umiejscowienia tych zmian >>na tle kulturowego dziedzictwa Zachodu ujętego w myśli grecko-rzymskiej i chrześcijańskiej<< czy umiejętność zwracania uwagi na >>różnice między tolerowaniem a afirmowaniem zjawisk kulturowych i społecznych<<” – czytamy w opinii.
Komitet zwrócił ponadto uwagę na „nadmiarowość zagadnień powiązanych z religią” w podstawie do HiT. „Uwzględniając obecne napięcia wokół Kościoła i nadużywanie katolickości przez niektóre środowiska, chcemy podkreślić, że projektowane zmiany mogą spowodować odmienne od oczekiwanych skutki i być przyczyną zarzutów o mieszanie sfery religijnej z polityczną – przy praktycznym braku zwracania uwagi na inne kościoły oraz wspólnoty religijne. Podobne argumenty dotyczą także poświęcania niewystarczającej uwagi różnorodności oraz ochronie mniejszości, które w państwie demokratycznym otoczone powinny być szczególną troską” – zauważył KDS KIG.
W projekcie podstawy zabrakło natomiast tematów z edukacji obywatelskiej, która powinna opierać się z jednej strony na wiedzy z zakresu działania instytucji krajowych, unijnych i międzynarodowych, (np. ONZ), a z drugiej na „kompetencjach związanych z aktywnym i odpowiedzialnym udziałem w życiu społecznym i obywatelskim”. W podstawie nie ma punktów odnoszących się np. do wychowania dla pokoju, ważnego elementu edukacji obywatelskiej, a także dialogu społecznego. Podstawie wytknąć można ponadto „brak odniesień do dialogu odwołującego się do definicji używanych przez organizacje pokojowe, w tym ONZ, lub personalizmu i filozofii dialogu”. Jak również elementów edukacji informacyjnej, cyfrowej i medialnej.
Co więcej, władza spieszy się z wprowadzaniem tych wszystkich zmian – nowa podstawa ma wejść w życie od następnego roku szkolnego.
Eksperci przypomnieli o zastrzeżeniach nauczycieli, którzy w ostatnich latach narzekali na to, że podstawa jest zbyt obszerna. Projekt podstawy do HiT przedstawiony przez resort edukacji jest tak rozbudowany, że na jakąkolwiek dyskusję na lekcjach praktycznie nie będzie czasu.
„Podejście prezentowane w projekcie rozporządzenia kłóci się także z aktualnym stanem wiedzy o rozwoju młodego człowieka i wyzwań współczesności. Przede wszystkim nie gwarantuje budowania kultury i wartości demokratycznych – nie uwypukla potrzeby otwartości na zróżnicowane wyzwania współczesnego świata” – czytamy w opinii.
List otwarty nauczycieli w obronie przedmiotu wiedza o społeczeństwie
Zarówno projekt podstawy do HiT jak i zmiany w Prawie oświatowym (tzw. ustawa lex Czarnek) pokazują, że od rządzący oczekują, iż nauczyciel stanie się prostym „przekaźnikiem” wiedzy. ” Nie zwalnia to nas jednak z potrzeby poszukiwania bardziej interaktywnych form nauczania – współpracy w zespole, dyskusji, nauki umiejętności przekazywania informacji zwrotnych i wielu innych. Składają się one na tzw. kompetencje przyszłości, które uwzględniają nie tylko >>wiedzę do przekazania<<, ale – co w życiu społecznym wydaje się przynajmniej równie ważne – proces prowadzący do wyrabiania własnych opinii, także tych odmiennych od zdania większości grupy i tych proponowanych przez podstawę programową” – ocenili specjaliści.
„Biorąc pod uwagę powyższe argumenty, postulujemy przede wszystkim odroczenie wprowadzania zmian zawartych w rozporządzeniu i poddanie ich szerszym konsultacjom społecznym uwzględniającym całokształt funkcjonowania dzisiejszej szkoły. Jej elementem jest dziś głęboki kryzys środowiska szkolnego – uczniów, nauczycieli i pracowników oświaty, skutkujący rosnącą skalą problemów oraz dysfunkcji psychicznych. Powstrzymanie się przed zmianami w podstawie programowej, które są zbyt szczegółowe, nadmiarowe i nie wydają się być gruntownie przemyślane, jest również wymogiem odpowiedzialnej postawy wobec społeczności wymagającej dzisiaj troski i więzi, nie dodatkowego przeładowania programu nauczania” – podsumowali eksperci KDS KIG.
W skład Grupy roboczej ds. dialogu w edukacji KDS KIG wchodzą:
Magdalena Bigaj,
Tomasz Bratek,
dr Anna Buchner,
Konrad Ciesiołkiewicz (przewodniczący KDS KIG),
Krzysztof Kuboń,
Karol Reczkin,
Anna Tarnawska (sekretarz KDS KIG),
Małgorzata Żochowska.
(PS, GN)