„Nie ma powodu by wymieniać podręczniki lub kupować nowe ze względu na uszczuplone podstawy programowe. Tak dokonywane były zmiany by nie narażać nikogo na dodatkowe koszty. Uważajcie na oszustów naciągaczy którzy twierdzą że zmiany wymagają nowych podręczników!” – napisała w mediach społecznościowych minister edukacji Barbara Nowacka.
W związku ze zmianami w podstawach programowych od września 2024 r., które polegają na ograniczeniu treści nauczania, MEN przypomniało w specjalnym komunikacie, że – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych obowiązują dotychczasowe podręczniki i nie ma konieczności kupowania nowych.
„Zmiany w podstawach programowych zostały przygotowane tak, aby nie było konieczności wymiany podręczników. Ma to uzasadnienie zarówno ekonomiczne, jak i ekologiczne” – czytamy w komunikacie resortu.
Nie ma powodu by wymieniać podręczniki lub kupować nowe ze względu na uszczuplone podstawy programowe. Tak dokonywane były zmiany by nie narażać nikogo na dodatkowe koszty.
Uważajcie na oszustów naciągaczy którzy twierdzą że zmiany wymagają nowych podręczników!…— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) August 19, 2024
„Dotychczasowe podręczniki zawierają wszystkie treści nauczania określone w podstawie programowej odpowiedniej dla danego typu szkoły i danych zajęć edukacyjnych. Status podręczników wpisanych do Wykazu podręczników dopuszczonych do użytku szkolnego do kształcenia ogólnego w latach ubiegłych pozostaje zatem aktualny, i nie ma potrzeby wyboru nowych lub korzystania z nowych wersji podręczników. Ponadto informujemy, że nie zostały dopuszczone do użytku szkolnego żadne zaktualizowane podręczniki, które miałyby uwzględniać zmiany w podstawach programowych” – wskazano.
(GN)
Minister Nowacka podpisała rozporządzenia ws. uszczuplonych podstaw programowych
NIK: Nieprzejrzysty proces dopuszczania podręczników do użytku szkolnego