Jako pierwsi bony na laptop (2,5 tys. zł) otrzymają nauczyciele klas 4-8 szkoły podstawowej – zapowiedział minister cyfryzacji Janusz Cieszyński. Nie wiadomo natomiast, kiedy konkretnie bony trafią do nauczycieli. Według Przemysława Czarnka, bony trafią też do nauczycieli, którzy 2,5 roku temu przeznaczyli refundację 500 zł na zakup laptopa.
W ramach rządowego programu „Laptop dla uczniów”, na zakup 394 346 laptopów dla czwartoklasistów państwo przeznaczy w tym roku ponad miliard zł. Komputer otrzymają wszyscy uczniowie klas czwartych szkół publicznych i niepublicznych w Polsce. Minister cyfryzacji powinien przekazać organom prowadzącym szkoły laptopy w terminie „umożliwiającym ich przekazanie uczniom klasy objętej wsparciem do dnia 30 września” roku, w którym trafili oni do czwartej klasy.
– Żeby zbudować cyfrową szkołę, niezbędne są takie programy jak „Laptop dla ucznia” i „Laptop dla nauczyciela” – ocenił Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji. – Podpisaliśmy już 50 umów z dostawcami laptopów – dodał.
Do tej pory ministerstwo zakwalifikowało do przetargu 6 modeli laptopów:
* HP ProBook 440 G9
* Dell Latitude 3540
* Acer TravelMate P2 TMP215-54
* Lenovo V15 G3
* ASUS ExpertBook B1502CBA
* ACER TMP214-54
Ministerstwo Cyfryzacji wybrało laptopy dla części uczniów. Jakie modele trafią do czwartoklasistów?
Do tej pory podpisano umowy na dostawę 290 064 laptopów dla uczniów. – To praktycznie 3/4 całości. Nasz plan zakłada, że do pierwszej połowy września postępowania zostaną rozstrzygnięte – poinformował szef MC. Dostawcy mają 40 dni na dostarczenie laptopów do szkół.
– W październiku ruszamy z „Laptopem dla nauczyciela”. Każdy z nich otrzyma bon na 2,5 tys. zł do wykorzystania na zakup sprzętu – zapowiedział Cieszyński. Nie wyjaśnił jednak, co konkretnie oznacza słowo „ruszamy” i kiedy konkretnie nauczyciele otrzymają bony.
Prawo do otrzymania wsparcia przysługuje nauczycielom, wychowawcom i innym pracownikom pedagogicznym pozostającym w stosunku pracy na dzień 30 września 2023 r. w publicznych i niepublicznych szkołach podstawowych i ponadpodstawowych oraz w publicznych szkołach artystycznych, jak również niepublicznych szkołach artystycznych posiadających uprawnienia publicznej szkoły artystycznej.
Ankieta Głosu. Zapraszamy do udziału w głosowaniu
Część nauczycieli będzie jednak wykluczona z prawa do bonu. Chodzi o nauczycieli pozostających w stanie nieczynnym, przebywających na świadczeniu rehabilitacyjnym lub urlopie dla poratowania zdrowia. Dotyczy to też nauczycieli, którzy planują powrót ze świadczenia lub urlopu przed datą graniczną wykorzystania bonu (czyli końcem 2025 r.). Bonu nie otrzymają też nauczyciel zawieszony w pełnieniu obowiązków, przebywający na urlopie bezpłatnym trwającym nie krócej niż 14 dni oraz urlopowany do pracy w związkach zawodowych.
Ministerstwo Cyfryzacji niestety do dziś nie opublikowało kluczowej dla nauczycieli informacji, czyli harmonogramu określającego grupy nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych uprawnionych do otrzymania wsparcia oraz ich kolejność w otrzymaniu tego wsparcia. Resort cyfryzacji weźmie tu pod uwagę typ szkoły i wykładany przez nauczyciela przedmiot oraz charakter realizowanych zadań, jak również „sytuację społeczno-gospodarczą i stan finansów publicznych”.
Cieszyński nie chciał dziś ujawnić tego harmonogramu.
– W sprawie rozporządzenia dotyczącego grup nauczycieli uprawnionych do otrzymania sprzętu trwają jeszcze konsultacje. Mogę powiedzieć, że zaczniemy od nauczycieli, którzy pracują z uczniami klas 4-8, a pozostałe grupy otrzymają sprzęt jeszcze w najbliższym roku szkolnym – poinformował minister cyfryzacji.
Dotyczyć ma to zarówno szkół publicznych jak i niepublicznych.
Cieszyński niestety nie odpowiedział na pytanie, co z nauczycielami, którzy 2,5 roku temu zrealizowali dotację 500 zł na refundację zakupu sprzętu niezbędnego do prowadzenia zdalnych lekcji.
Część nauczycieli zrefundowała sobie w ten sposób część kosztów zakupu laptopa. Tymczasem uchwalona niedawno przez Sejm ustawa podkreśla, że bon 2500 zł należy się tylko tym nauczycielom, którzy wcześniej nie korzystali z pomocy publicznej wyposażającej ich w laptopy. To problem zgłaszany rządzącym zarówno przez środowiska nauczycielskie jak i samorządowców. Sprawa jest poważna, ponieważ każdy nauczyciel, który będzie ubiegał się o bon 2500 zł, złoży – pod groźbą odpowiedzialności karnej – oświadczenie, że takiej pomocy publicznej wcześniej nie otrzymał.
Rozporządzenie o refundacji podpisane. Kto otrzyma dofinansowanie, a kto nie?
Głos w tej sprawie zabrał dziś jedynie minister edukacji Przemysław Czarnek, który na pytanie o refundację i bon odpowiedział tyradą wymierzoną w „przedstawicieli mediów opozycyjnych i reprezentujących głównie Platformę Obywatelską”.
– Apeluję, żeby nie tworzyć wokół tego programu pewnych fejków, które są dystrybuowane – ogłosił Czarnek. – To, co przekazaliśmy nauczycielom, gdy była nauka zdalna, to było 500 zł na zakup akcesoriów informatycznych potrzebnych do tego, żeby prowadzić naukę zdalną. Co z tym zrobili nauczyciele, to ich sprawa. Każdy sprzęt, który mogli kupić, a który służył do nauki zdalnej, został zakupiony – dodał.
Niestety szef MEiN nie jest dość precyzyjny – w rzeczywistości nauczyciele nie mieli swobody w rozdysponowaniu refundacji. Przypomnijmy – nauczyciele musieli napisać do dyrektora wniosek, w którym trzeba było wymienić konkretny sprzęt zakupiony w czasie pandemii oraz przedstawić dowód zakupy – paragon, rachunek, fakturę itp.
– Nie ma nic wspólnego z tym programem (tzn. „Laptopem dla nauczyciela”) to, że ktoś sobie dołożył 500 zł do laptopa wówczas i nie oznacza to, że teraz nie dostanie bonu 2,5 tys. zł. To są fake newsy – obwieścił Czarnek.
fot. MEiN
(PS, GN)