„Co mamy na Broniarza?” Tak PiS szykowało atak na prezesa ZNP? Wyciekły kolejne emaile

„Potwierdzamy: doświadczyliśmy tego zmasowanego ataku podczas strajku i protestu w 2019 roku” – podkreśla ZNP na swojej stronie na Facebooku.  W piątek rano opublikowano kolejne maile, które mają pochodzić ze skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka, a której zawartość mieli przechwycić hakerzy.

W ujawnionej korespondencji znajdują informacje dotyczące prezesa ZNP i szykowanego medialnego ataku na niego ze strony rządu PiS.  Pierwszy mail datowany jest wprawdzie na 3 08 2019, ale dotyczy raczej 08 03 2019, a więc pokazuje, że w dniach gdy ZNP podejmował decyzję o strajku, PiS przygotowywał się już do hejtowania nauczycieli.

Drugi mail, który wyciekł nosi datę z datą 16 04 2016  i został wysłany już w czasie strajku nauczycieli. Wiadomości ze skrzynek pocztowych, które mają należeć do czołowych polityków PiS i ich współpracowników, ujawnił portal Poufna rozmowa.

Co mamy na Broniarza….Możliwe kierunki ataku

Pierwsza wiadomość ma pochodzić ze skrzynki Krzysztofa Wilamowskiego – szefa biura prasowego PiS. Mail z tytułem „Co mamy na Broniarza (dodatkowe grafiki z MEN)” datowany jest na 3 marca 2019r. Przypomnijmy, że w 4 marca Prezydium Zarządu Głównego ZNP podjęło uchwałę w sprawie terminu przeprowadzenia referendów strajkowych i wyznaczenia daty strajku.

2 sierpnia kolejne spotkanie ZNP z ministrem Piontkowskim

ZNP: Protokół rozbieżności po rozmowach z ministrem Piontkowskim na temat rozporządzenia płacowego

Na liście adresatów emaila ze skrzynki Wilamowskiego są ówcześni europosłowie PiS Tomasz Poręba i Beata Mazurek, szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker, szef komitetu wykonawczego PiS a obecnie poseł i sekretarz generalny partii Krzysztof Sobolewski oraz Anna Plakwicz i Piotr Matczuk –  marketingowcy, którzy pomagają PiS w kampaniach wyborczych.

W mailu zarysowano plan  medialnego ataku na prezesa ZNP. Jak wskazał autor maila, celem było pokazanie politycznego zaangażowania szefa Związku i jego rzekomych powiązań z Koalicją Europejską (opozycyjną listą w wyborach do Parlamentu Europejskiego).

Materiały szkalujące Sławomira Broniarza miały pojawić się w telewizji, na portalu, a następnie PiS miało zorganizować konferencję prasową przy Nowogrodzkiej. Na konferencji miały zostać powtórzone pytania i zarzuty z  mediów oraz wezwanie Broniarza i polityków opozycji do deklaracji co do dalszego organizowania protestów politycznych?

Zgodnie z emailem ze skrzynki Wilamowskiego plan medialnego ataku miał kilka punktów i koncentrował się m.in. wokół rzekomego zaangażowania politycznego i zarobków prezesa ZNP oraz protestowania „przeciwko temu co jest mu akurat wygodne”. W tym kontekście wymieniono gimnazja.

Ale to nie jedyny email, który wyciekł. Z innego z 16 kwietnia 2019 roku, a  więc pochodzącego z czasu trwania strajku nauczycieli, wynika, że  Andrzej Klarkowski, dyrektor w Kancelarii Premiera miał rozsyłąć politykom PiS analizę „dlaczego PiS wygrywa ze strajkiem nauczycieli w social media” przygotowaną przez „Politykę w sieci”.

Fiasko rozmów z rządem. 8 kwietnia – strajk!

Zawarł też swój komentarz do analizy w którym przekonywał m.in, że „mimo wsparcia (coraz słabszego) strajku nauczycieli w dużych miastach partia rządząca skutecznie komunikuje się ze swoim elektoratem na terenach wiejskich oraz w małych miastach” a “nauczyciele jako grupa w następnych kilkudziesięciu godzinach zostaną dobici i poniżeni falą hejtu”.

(JK, GN)

Takie metody w demokratycznym kraju? Szok!

Prezes ZNP Sławomir Broniarz dla Głosu:

Potwierdzam: doświadczyliśmy i hejtu, i ataku podczas strajku, i protestu w 2019 roku. Już w czasie rozmów w kwietniu 2019 r. minister Michał Dworczyk, który był jednym z głównych negocjatorów strony rządowej, przyniósł i pokazywał moje zdjęcia. Potem pojawiały się one w programach telewizyjnych. Czy tak wyglądała kuchnia tych ataków, jak wynika z ujawnionych właśnie maili? Czy była przygotowana narracja – gotowe materiały, zdjęcia, wpisy by zdyskredytować mnie, ale przede wszystkim protest w słusznej sprawie? Przecież to był protest, w którym chodziło o lepszą szkołę! A z ujawnionych maili wynika, że próbowano zdyskredytować nauczycieli, jako grupę zawodową! Takie metody w demokratycznym kraju?

(JK, GN)

Prezes ZNP o kulisach rozmów z rządem: to była presja

Sławomir Broniarz dla Głosu: Co ta władza z nami wyprawia. Nie można na to biernie patrzeć