ZNP opiniując ministerialny projekt ws. oceniania, zwraca uwagę, że zakaz zadawania prac domowych ingeruje w autonomię nauczyciela. „Odebranie nauczycielowi prawa do wyboru stosowanych przez niego metod dydaktycznych stanowi ingerencję w autonomię nauczyciela. Podważa jego kompetencje i ogranicza możliwość realizacji celów dydaktycznych w sposób uznany za najwłaściwszy wobec potrzeb i możliwości uczniów” – wskazuje m.in. Związek. Opinię publikujemy w całości.
Według ZNP, w miejsce takiej ingerencji w metodykę nauczania lepsze byłoby wydanie rekomendacji, wytycznych służących efektywnemu wykorzystaniu samodzielnej pracy ucznia i określeniu jej miejsca w procesie dydaktycznym.
Zamiast likwidować prace domowe, należy je ograniczyć oraz czynić z nich lepsze narzędzie nauki. Zdaniem ZNP, jeśli nauczyciel może zadać uczniowi pracę domową, to należy również umożliwić uczniowi uzyskanie oceny z odrobionej pracy.
OPINIA ZNP
Pani Katarzyna Lubnauer
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej
Związek Nauczycielstwa Polskiego odpowiadając na pismo z dnia 25.01.24 r. dotyczące zaopiniowania projektu rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej zmieniającego rozporządzenie w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych zgłasza następujące uwagi wobec proponowanych zmian w zakresie prac domowych oraz ocen z religii i etyki.
Projekt rozporządzenia zmieniający rozporządzenie w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych budzi zastrzeżenia ZNP i środowiska oświatowego ze względu na brak delegacji ustawowej do wprowadzania takich zmian w rozporządzeniu. Zgodnie z art. 44 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty, Minister Edukacji Narodowej został upoważniony do określenia w rozporządzeniu: „szczegółowych warunków i sposobów oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów w szkołach publicznych”, a nie do wprowadzania zakazów lub zezwoleń dla nauczycieli na stosowanie określonej metody pracy z uczniami, tak więc projektowanymi zmianami w rozporządzeniu Minister wykroczył poza delegację ustawową.
Tak sformułowane zmiany w projekcie rozporządzenia stanowią ingerencję w autonomię nauczyciela w zakresie stosowanych form i metod, zgodnie bowiem z art. 12 ust. 2 ustawy Karta Nauczyciela:
Nauczyciel w realizacji programu nauczania ma prawo do swobody stosowania takich metod nauczania i wychowania, jakie uważa za najwłaściwsze spośród uznanych przez współczesne nauki pedagogiczne, oraz do wyboru spośród zatwierdzonych do użytku szkolnego podręczników i innych pomocy naukowych.
Odebranie nauczycielowi prawa do wyboru stosowanych przez niego metod dydaktycznych stanowi ingerencję w autonomię nauczyciela. Podważa jego kompetencje i ogranicza możliwość realizacji celów dydaktycznych w sposób uznany za najwłaściwszy wobec zdiagnozowanych potrzeb i możliwości uczniów.
Związek Nauczycielstwa Polskiego przez ostatnie lata domagał się przywrócenia autonomii szkole i nauczycielom, nie zgadzaliśmy się na ręczne sterowanie przez władze centralne pracą nauczyciela i szkoły. Uważamy, że wprowadzanie gwałtownych i radykalnych zmian poprzez administracyjną decyzję może antagonizować społeczność szkolną.
Rozporządzenie przewiduje m.in. wprowadzenie rozwiązań polegających na:
>> niezadawaniu przez nauczycieli uczących w klasach I-III szkoły podstawowej dla dzieci i młodzieży pisemnych i praktycznych prac domowych do wykonania przez ucznia w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych;
>> braku obowiązku wykonania przez uczniów klas IV-VIII szkoły podstawowej dla dzieci i młodzieży pisemnych i praktycznych prac domowych zadawanych przez nauczyciela do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych oraz nieocenianiu wykonania albo niewykonania tej pracy domowej przez ucznia.
Zgodnie z Prawem oświatowym, szkoła ma prawo nakładać obowiązki na ucznia poprzez określenie ich w swoim statucie. Całkowity zakaz prac domowych , nawet jeśli dotyczyłby jedynie klas I-III szkoły podstawowej – oraz odstąpienie od ich oceniania mogą być zatem postrzegane jako niezgodne z deklaracjami o potrzebie wzmocnienia pozycji nauczycieli oraz autonomii szkół. Z uwagi zaś na uregulowanie tych kwestii w ustawie, projektowane rozporządzenie może zostać ponadto uznane za wkraczające w materię ustawową, co nie powinno mieć miejsca z uwagi na hierarchię źródeł prawa w Polsce.
Naszym zdaniem w miejsce administracyjnej ingerencji w metodykę nauczania zasadne byłoby wydanie rekomendacji, wytycznych służących efektywnemu wykorzystaniu samodzielnej pracy ucznia i określeniu jej miejsca w procesie dydaktycznym. Ponadto na podstawie ustawy Prawo oświatowe, Ministerstwo Edukacji Narodowej zobowiązane jest corocznie do określenia „Podstawowych kierunków realizacji polityki oświatowej państwa w danym rok szkolnym”. Wydaje się, że dobrostan uczniów i odciążenie ich mogłyby być jednym z priorytetów polityki oświatowej państwa w roku szkolnym 2024/2025.
W oparciu o liczne opinie środowisk edukacyjnych, które zostały nadesłane do związku, wskazujemy że wprowadzanie tak radykalnych zmian winno dokonywać się z udziałem ekspertów z dziedziny dydaktyki, ponadto winno być poprzedzone szerokimi konsultacjami oraz akcją informacyjną skierowaną do uczniów, rodziców i nauczycieli, na co wskazują również doświadczenia szkół, które już wcześniej ograniczały zadawane prace domowe. Natomiast w tym wypadku termin konsultacji ograniczył się tylko do jednego miesiąca poprzez skierowanie projektu rozporządzenia do uzgodnień międzyresortowych, związków zawodowych i partnerów społecznych oraz informacji przekazanej w kampanii wyborczej. Temat wywołał jednak ogólnonarodową dyskusję i podzielił społeczeństwo.
Niewątpliwie uczniowie są przeciążeni obowiązkami i nauką, z całą pewnością też prace domowe nie mogą być traktowane jako sposób radzenia sobie ze zbyt rozbudowaną podstawą programową.
Według opinii nauczycieli prace domowe rozwijają u uczniów systematyczność, odpowiedzialność oraz motywują do pogłębiania wiedzy. To nie one są powodem przeciążenia uczniów nauką, a w ogromnej części nadmierna ilość treści zawarta w podstawach programowych dla poszczególnych przedmiotów.
Zdaniem nauczycieli tak ważną reformę winno rozpocząć się od wyeliminowania zbędnych treści w podstawach programowych oraz podjęcie przemyślanych decyzji, aby zadania domowe przyczyniły się do rozwoju uczniów, a nie uczyły pamięciowego przyswajania wiedzy pod kątem sprawdzianów czy egzaminów. Zamiast likwidować prace domowe należy je ograniczyć oraz czynić z nich lepsze narzędzie nauki.
Zdaniem Związku, jeśli nauczyciel może zadać uczniowi pisemną lub praktyczną pracę domową do wykonania, to należy również umożliwić uczniowi uzyskanie oceny z odrobionej pracy.
W związku z tym proponujemy nowe brzmienie § 12 a ust.2.
„W przypadku, o którym mowa w ust.1 pkt.2, nauczyciel sprawdza wykonaną przez ucznia pisemną lub praktyczną pracę domową i przekazuje mu informację, o której mowa w § 12, a na wniosek ucznia dokonuje jej oceny.”
Związek Nauczycielstwa Polskiego pozytywnie opiniuje zmiany rozporządzenia dotyczące rocznej i końcowej oceny klasyfikacyjnej z etyki i religii, które nie będą miały wpływu na średnią uzyskanych ocen.
Z poważaniem,
Urszula Woźniak
Wiceprezes ZG ZNP
Pełna treść opinii jest dostępna także na stronie ZNP tutaj
(GN)
MEN odpowiedziało RPO ws. prac domowych: „Projekt rozporządzenia zostanie zmodyfikowany”