Do 26 bm. można było zgłaszać uwagi w ramach konsultacji publicznych do projektu nowelizacji rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 22 lutego 2019 r. w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych. Projekt wzbudził wiele kontrowersji nie tylko w środowisku nauczycielskim. MEN zapowiedziało jego doprecyzowanie poprzez m.in. zdefiniowanie w rozporządzeniu „prac pisemnych ” i „prac praktyczno-technicznych”. Mają się pojawić także wytyczne pomocne przy zadawaniu prac domowych według nowych zasad. Resort nie podsumował jeszcze etapu konsultacji.
Przypomnijmy, że projekt trafił do konsultacji publicznych 26 stycznia br. Co proponuje MEN?
„W szkole podstawowej w klasach I-III nauczyciel nie zadaje uczniowi pisemnych i praktycznych prac domowych do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych” oraz „w klasach IV-VIII nauczyciel może zadać uczniowi pisemną lub praktyczną pracę domową do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych, z tym, że nie jest ona obowiązkowa dla ucznia i nie ustala się z niej oceny” – takie zapisy znalazły się w projekcie skierowanym do konsultacji.
Zgodnie z projektem, jeżeli uczeń klas IV-VIII wykona pisemną lub praktyczną pracę domową, to zostanie ona sprawdzona przez nauczyciela, który przekaże mu informację, co robi dobrze, co i jak wymaga poprawy oraz jak powinien dalej się uczyć.
W uzasadnieniu można przeczytać m.in., że efektywność prac domowych zależy od ich jakości, a nie ilości. „Nadmierna ilość prac domowych może prowadzić do zmęczenia uczniów, zmniejszenia zainteresowania nauką, a nawet zwiększenia nierówności edukacyjnych z uwagi na zróżnicowane zasoby dostępne w domu i wsparcie uczniów przez rodziców” – napisano.
Podkreślono, że „proponowana zmiana nie oznacza zniesienia obowiązku uczenia się w domu, tj. nauki czytania w przypadku najmłodszych uczniów, czytania lektur, przyswojenia określonych treści, słówek itp.”. „Zmiana ta ma na celu jedynie ograniczenie zadawania pisemnych i praktycznych prac domowych. Miejscem, w którym uczniowie, zwłaszcza młodsi, powinni zdobywać wiedzę i umiejętności, jest przede wszystkim szkoła” – wskazano.
„Celem zmian jest odciążenie dzieci i młodzieży z obowiązków szkolnych realizowanych po zakończeniu zajęć szkolnych, co – zgodnie z wnioskami płynącymi z badań naukowych – przełoży się na dobrostan uczniów, będzie też sprzyjać wyrównywaniu szans. W opinii ekspertów i naukowców, jakość i częstotliwość odrabiania prac domowych przez uczniów szkół podstawowych w dużym stopniu uwarunkowana jest możliwościami rodziców. Dzieci rodziców słabiej wykształconych i o mniejszych kompetencjach mają mniejsze szanse na osiąganie dobrych wyników w tym zakresie” – argumentowało MEN.
Projekt w zakresie ograniczenie prac domowych wzbudził wiele kontrowersji. W komentarzach na forach internetowych nauczyciele pisali, że resort edukacji najpierw powinien zająć się uszczupleniem materiału, a dopiero potem odejść od prac domowych.
📢Obowiązkowe, czy dla chętnych? Oceniane, czy nie? Zmiany ws. #PracDomowych to dziś super gorący temat, obok podwyżek.
➡️Opinii jest wiele. Np. że nowe zasady powinny być bardziej elastyczne.
👉@GNauczycielski 6-7/2024https://t.co/cJ4962D5cf— Głos Nauczycielski (@GNauczycielski) February 7, 2024
„Całkowity zakaz prac domowych – nawet jeśli dotyczyłby jedynie klas I-III szkoły podstawowej – oraz odstąpienie od ich oceniania może być postrzegane jako niezgodne z deklaracjami o potrzebie wzmocnienia pozycji nauczycieli oraz autonomii szkół” – podkreślił m.in. rzecznik praw obywatelskich w swoich uwagach do projektu zmian rozporządzenia MEN o pracach domowych.
„Droga do naprawy polskiej szkoły nie wiedzie przez ograniczanie możliwości zadawania przez nauczycieli prac domowych oraz egzekwowania ich wykonania” – zaznaczyło m.in. Społeczne Towarzystwo Oświatowe w stanowisku ws. projektu rozporządzenia Ministra Edukacji zmieniającego rozporządzenie w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych.
„Regulowanie wspomnianej materii w drodze aktu prawnego godzi w autonomię szkół i nauczycieli, zakazy mogą być odbierane jako nadmiernie ingerujące, a przez to skłonić do stosowania różnych strategii omijania prawa” – wskazuje podpisany pod dokumentem Zygmunt Puchalski, prezes STO.
Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer podczas posiedzenia sejmowej komisji edukacji zapowiedziała doprecyzowanie przepisów. – W rozporządzeniu ograniczamy się do pewnego rodzaju prac domowych: pisemnych i tzw. praktycznych; teraz widzimy, że trzeba uszczegółowić. Prawdopodobnie pojawi się pojęcie „prace domowe praktyczno-techniczne” – zapowiedziała. Zaznaczyła, że rozporządzenie powinno być „maksymalnie precyzyjne”, dlatego pojawi się w nim definicja „pracy pisemnej”.
Dodała, że po konsultacjach ze środowiskiem pedagogów, do rozporządzenia ma też być dopisana możliwość ćwiczeń dotyczących małej motoryki. – Nie jest prawdą, że prace domowe będą na każdym etapie zakazane, będą ograniczone – zaznaczyła Katarzyna Lubnauer.
Podkreśliła, że pozostawienie prac domowych w klasycznej formie, to – przy obecnym postępie technologicznym zachęta do oszustwa. – Nie chcemy zachęcać młodzieży do oszukiwania, nie chcemy, żeby praca domowa była łatwym sposobem zdobycia oceny dzięki pomocy rodziców, korepetytorom, sztucznej inteligencji. Chcemy ich uczyć odpowiedzialności za swój rozwój – podkreśliła wiceminister edukacji.
W projekcie rozporządzenia proponuje się również zmianę polegającą na rezygnacji z wliczania do średniej ocen rocznych lub końcowych – ocen klasyfikacyjnych z religii i etyki. Są to obecnie jedyne przedmioty nieobowiązkowe wliczane do średniej.
Projekt zakłada, że rozporządzenie wchodzi w życie z dniem 1 września 2024 r., z wyjątkiem zmian dot. prac domowych, które wejdą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia rozporządzenia w Dzienniku Ustaw. Wcześniej ministra edukacji Barbara Nowacka informowała w mediach, że zmiany dotyczące prac domowych będą obowiązywały od początku kwietnia 2024 r.
Projekt znajduje się tutaj
(GN)
Zadawanie prac domowych – wiemy co MEN chce zmienić. Jest projekt rozporządzenia