„Wszyscy staną na wezwanie obowiązku, by (…) budować Polskę Wolną”. Numer wstępny Głosu (1917)

Duch epoki i unikatowe teksty sprzed 107 lat! Przedstawiamy najważniejsze artykuły z numeru wstępnego Głosu Nauczycielskiego z 1917 r. Od tego numeru zaczęła się historia naszego pisma! Historyczna okładka z czerwca 1917 r. jest dobrze znana, ale zawartość numeru była dostępna tylko w archiwach. Teraz na stronie Głosu można przeczytać teksty legendarnych przywódców ruchu nauczycielskiego: Zygmunta Nowickiego oraz Karola Klimka. Jedno jest pewne: Związek kształtował się jako organizacja patriotyczna, niepodległościowa, walcząca o szkołę narodową i o Wolną Polskę!

Numer wstępny Głosu z czerwca 1917 r. otwiera słynna odezwa redakcyjna: „Czekaliśmy długo, wyglądaliśmy z tęsknotą, czy nie rozlegnie się kiedyś słowo – nasze własne, szczere, proste, bratnie, wiążące nas w jedną zwartą gromadę na wspólnej placówce naszej pracy obywatelskiej i zawodowej (…)”.

Dalej redakcja zamieściła artykuły Zygmunta Nowickiego (1881-1944) i Karola Klimka (1882-1969) – członków Komitetu redakcyjnego Głosu Nauczycielskiego. Przypomnijmy, kim byli… Przede wszystkim – doświadczonymi działaczami ruchu nauczycielskiego, uczestnikami nauczycielskiej konspiracji niepodległościowej, organizatorami słynnego tajnego zjazdu w Pilaszkowie koło Łowicza w 1905 r.

Kiedy powołano do życia Głos Nauczycielski Klimek był prezesem utworzonego w 1916 r. Zrzeszenia Nauczycielstwa Polskich Szkół Początkowych (Zrzeszenie nawiązywało i zachowywało ciągłość chociażby personalną ze Związkiem Nauczycieli Ludowych utworzonym w Pilaszkowie w 1905 r.). W redakcji GN Klimek był wydawcą i redaktorem odpowiedzialnym, a Zygmunt Nowicki – na początku sekretarzem redakcji, a później redaktorem naczelnym  (obaj współtworzyli Głos przez wiele lat, także w okresie II RP).

W Zrzeszeniu Nauczycielstwa Polskich Szkół Początkowych Zygmunt Nowicki był wiceprezesem organizacji. I teraz krótkie przypomnienie zmian organizacyjnych w organizacji związkowej. Po zjednoczeniu Zrzeszenia z Krajowym Związkiem Polskiego Nauczycielstwa Ludowego działającym w Galicji od 1905 r. powstał Związek Polskiego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych (zjednoczenie w 1919 r.). Po połączeniu tegoż Związku ze Związkiem Zawodowym Nauczycielstwa Polskich Szkół Średnich w 1930 r. organizacja przyjęła nazwę używaną do dziś – Związek Nauczycielstwa Polskiego.

Zygmunt Nowicki był wiceprezesem ZPNSP, a potem ZNP. W 1938 r. został prezesem ZNP, a w październiku 1939 r. pod okupacją hitlerowską stanął na czele Tajnej Organizacji Nauczycielskiej (kryptonim ZNP).

75 lat temu zginął w zbombardowanym schronie… Bohater ZNP i TON Zygmunt Nowicki

Wracając do 1917 r. – Głos Nauczycielski powstał jako organ Zrzeszenia, toteż wiele miejsca poświęcono w numerze wstępnym tej organizacji, która rozwijała swoje struktury na terenach danego zaboru rosyjskiego, znajdujących się już wówczas pod okupacją niemiecką.

Zygmunt Nowicki pisał więc o tym, jak to polscy nauczyciele począwszy od 1905 r. organizowali się w pierwsze związki, by w kolejnej dekadzie zjednoczyć się w rosnącą w siłę nowoczesną organizację związkową.

„Po tym długim procesie ewolucyjnym stan nauczycielski wyszedł z powijaków, przeżył okres swojej młodzieńczości obywatelskiej i zmężniał.

Obecnie jako stan dojrzały, świadomy swoich celów i zadań, zasobny w doświadczenie i poczucie odpowiedzialności wobec społeczeństwa – rozpoczyna czwarty okres swojego rozwoju – okres samodzielnego wystąpienia na arenę publiczną dla podniesienia kultury własnego narodu” – wyjaśniał Zygmunt Nowicki w Głosie Nauczycielskim.

W kolejnym artykule, pióra Karola Klimka, współzałożyciel Zrzeszenia przedstawia kulisty powołania tej organizacji. Tworzone oddolnie Zrzeszenie ostatecznie ukonstytuowało się na Zjeździe w Radomiu w grudniu 1916 r. W jednej z rezolucji zjazdowych podkreślono:

„Zjazd zaznacza, że wszelkie próby rozbicia jedności organizacyjnej przez tworzenie odrębnych organizacji nauczycielskich uważa za rzecz szkodliwą w twórczej pracy nauczycielstwa ludowego nad budową Polskiej Szkoły Narodowej”.

Dla polskiej szkoły i wolności! 115 lat Związku Nauczycielstwa Polskiego – wszystko zaczęło się w pamiętnym 1905 r.

Jak pisał Karol Klimek:

„Proces powstawania Zrzeszenia jest więc rozmaity: z jednej strony tworzą się Oddziały zupełnie nowe, z drugiej – przetwarzają się w Zrzeszenie organizacje już istniejące. Prócz tego odbywa się konsolidacja skupień nauczycielskich, odrębnie dotąd działających na tym samym terenie. Warszawa dała tego piękny przykład: pięć istniejących tu grup nauczycielstwa elementarnego w imię pracy połączyło się w jeden Oddział Zrzeszenia. W świadomości ogółu dojrzało zrozumienie powagi chwili, cichną dawne drobne spory i tarcia – wszyscy w jednej organizacji stają do zbiorowego czynu.

W chwili, gdy to piszemy, zrzeszeniowa praca organizacyjna znajduje się w całej pełni. Lecz to dopiero narodziny organizacji, to moment jej kształtowania się i zrastania w jeden całkowity organizm – gdy skrzepnie i stężeje w sobie oraz w wielkiej woli działania, ogarnie wtedy rozumną pracą rozłogi naszego życia, by spełnić przeznaczenie swoje.

Nauczycielstwo już we wstępnych pracach przejawiało ogromnie wiele sił żywotnych i młodzieńczego wprost zapału do pracy. To z wiara w przyszłość patrzeć nam każe”.

Karol Klimek kończy artykuł takim oto wezwaniem:

„Wierzymy niezłomnie, że ta wielotysięczna rzesza w cichej pracy wytrwale jasną przyszłość dla narodu stwarzać będzie. Wszyscy staną na wezwanie obowiązku, by nieszczęsną dziś ziemię naszą szczęściem wszystkich rozsłonecznić i budować Polskę Wolną”.

Oprócz tekstów stricte związkowych Głos zamieścił w powitalnym numerze także teksty z dziedziny pedagogiki czy stanowiące wsparcie metodyczne ówczesnych nauczycieli.

Jednym z nich jest artykuł Anieli Szycówny (1869-1921), wybitnej pedagożki i psycholożki, „Sztuka rządzenia dziećmi”. Choć tytuł brzmi nieco passé, to broni się treść tekstu. Autorka pisała, że: „Minęły już bezpowrotnie te czasy, gdy za jedyną podstawę wychowania uważano ślepe posłuszeństwo dzieci”.

Napominała, że nauczyciel nie powinien uważać się za „samowładnego pana i tyrana swojej szkoły” – jest on raczej “prezydentem młodocianej rzeczypospolitej albo przewodniczącym wolnego stowarzyszenia pracy”.

O tym pisał Głos 107 lat temu! Zresztą, zobaczcie sami!

Czekaliśmy na słowo! Numer wstępny Głosu – czerwiec 1917 r. (wybrane artykuły)

Głos Nauczycielski ma już 106 lat! Słowo bratnie wciąż krzepi

100 lat temu… Był taki strajk!

Ojczyzna w potrzebie! Sto lat temu Związek wzywał nauczycieli do obrony kraju przed bolszewikami

Pierwsza Karta Nauczyciela pochodzi z 1926 r. Po co nam pragmatyka nauczycielska? Mowa Stanisława Nowaka

Czym żyła oświata 100 lat temu? Tematy w Głosie: Wojna, szkolna bieda, niskie zarobki, katastrofa opałowa w szkołach…

To już było – dyktatura inspektorów szkolnych. Jak Związek bronił nauczycieli przed samowolą urzędników oświatowych?