„Drodzy, wiemy wszyscy, że edukacja potrzebuje zmian, nie tyle rewolucyjnych co ewolucyjnych. Wiemy też, że żadnych zmian nie dokonamy bez Was, bez Waszych pomysłów, zaangażowania, bez współpracy, dlatego dziś chciałabym otworzyć dyskusję o tym co w naszej edukacji jest świetne, a co wymaga korekty na już. Zatem jeśli jesteś uczniem, nauczycielem czy rodzicem, daj znać pod tym postem lub na priv. Wiele to dla mnie znaczy!!!” – napisała pod koniec minionego roku na Facebooku Izabela Ziętka, wiceminister edukacji. Pod jej wpisem jest już prawie 5 tys komentarzy, a nowych wciąż przybywa. Jakimi pomysłami dzielą się nauczyciele?
Izabela Ziętka, zanim została jedną ze współpracowniczek minister Barbary Nowackiej pracowała jako nauczycielka z młodzieżą ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi oraz z niepełnosprawnościami w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Gubinie. Ponadto pełniła już funkcję dyrektorki w placówkach oświatowych w Polsce i Niemczech. Politycznie związała się z Polską 2050 Szymona Hołowni.
Kilka dni temu Ziętka zapytała w mediach społecznościowych nauczycieli, jakich zmian oczekiwaliby od nowego kierownictwa resortu. Wiele postulatów nauczycieli w komentarzach się powtarza.
To m.in powiązanie wynagrodzeń nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce (Sejm wkrótce powinien zająć się zgłoszonym przez ZNP obywatelskim projektem ustawy “Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”), wyeliminowanie z dyskursu edukacyjnego tzw „ średniego wynagrodzenia nauczycieli”, zmniejszenie liczebności klas, czy „równe traktowanie nauczycieli, zarówno wychowawców edukacji przedszkolnej, jak i edukacji wczesnoszkolnej”. Co jeszcze postulują nauczyciele?
Pojawiają się głosy, by przywrócić zajęcia praktyczno-techniczne, by dzieci kończące szkołę posiadały pewne umiejętności przydatne w dorosłym życiu. W przypadku innych przedmiotów nauczyciele postulują, by zrewidować system oceniania. Zastanawiają się też nad zasadnością egzaminu ósmoklasisty.
Jedna z komentujących postuluje wprowadzenie rzecznika praw nauczyciela w każdym kuratorium, który będzie pomagał nauczycielom. „Rodzice są roszczeniowi i z reguły dyrektorzy stają po ich stronie” – wskazuje.
„Najważniejsze (pomysły), które przychodzą mi do głowy, to: • przede wszystkim liczebność klas (ideałem byłoby utrzymanie klasy poniżej 20 osób) – to całkowicie zmienia warunki pracy (i nauczyciela, i uczniów) • zapewnienie żeby nauczyciel nie musiał (nie mógł?) pracować przy tablicy więcej niż 24 h, bo powyżej tego może się pojawić kłopot z jakością (nie pozostaje dość czasu na wszystkie nietablicowe rzeczy w ramach 40h etatu). Ale żeby to skutecznie ograniczyć, trzeba zapewnić przyzwoite pieniądze za te 24 h • autonomia!” – napisał Robert Górniak, autor strony Dealerzy Wiedzy, który monitoruje ruch kadrowy w szkołach.
„Są tysiące innowacyjnych nauczycieli, którym się chce robić dużo niestandardowych i pożytecznych rzeczy – własnym sumptem lub przy udziale zewnętrznych podmiotów. Niech mają przestrzeń do działania – wystarczy codzienny nadzór rozsądnego dyrektora zamiast politycznej kontroli i ustawowego podcinania skrzydeł” – zaznaczył.
„A ja jak zawsze zwracam uwagę na niedostosowaną podstawę programową dla uczniów z lekką niepełnosprawnością intelektualną. Ci uczniowie realizują podstawę kształcenia ogólnego. Jej realizacja to fikcja, nawet w kontekście dostosowań wymagań edukacyjnych. Dokładnie tak samo egzamin po klasie 8. Rodzaj zadań, ich konstrukcja, ilość zadań egzaminacyjnych, ich stopień trudności to nieporozumienie. Dużych zmian wymaga także edukacja włączająca, która póki co inkluzywna jest tylko z nazwy” – napisała Zyta Czechowska, Nauczyciel Roku 2019.
Inna nauczycielka wymienia swoje najważniejsze postulaty: „1. Znieść godzinę czarnkową ! – jest to zupełnie niepotrzebne. Rodzice z tego nie korzystają i nie przychodzą na spotkania. 2. Zlikwidować IPET I WOPFU, wystarczy wnikliwie zapoznać się z treścią orzeczenia. 3. Dodatkowe płatne nadgodziny za opiekę całodobową nad uczniami w czasie wycieczek szkolnych, zielonych szkół, itd. 4. Zlikwidowanie egzaminu klas 8”.
Ale nie wszystkim podoba się taka publiczna dyskusja. Anna Schmidt-Fic, jedna z liderek Protestu z Wykrzyknikiem napisała m.in., że oczekuje „najlepszego systemu edukacji zbudowanego na fundamencie wiedzy i profesjonalizmu, a nie na koncercie życzeń” – podkreśliła.
Dyskusja na tablicy wiceminister Ziętki toczy się tutaj
(GN)
Fot: Izabela Ziętka/Facebook
Sejm rozpatrzy projekt ZNP zwiększający wynagrodzenia nauczycieli