Naszych problemów się nie widzi. Podsyca się tylko stereotypy oraz negatywny przekaz społeczny


Z Joanną Iwanicką, nauczycielką języka angielskiego z Łodzi, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

Czy tegoroczne wakacje nastrajały do wypoczynku?

– Cały czas mam z tyłu głowy strach przed rozpoczęciem roku szkolnego. Żyję nadzieją, że jednak rozpoczniemy lekcje stacjonarnie. Chciałabym normalnie pracować. Pod wieloma względami, o których tu nawet nie wspomnę, bo wiem, że większość nauczycieli też bije się z myślami, bardzo czekam na szkołę, ale też obserwuję rzeczywistość. Kocham swoją pracę. Lubię uczenie i pracę z dziećmi. To moje życie. Trudno mi mówić, z jakimi emocjami wiąże się to przywiązanie. Może właśnie z tego powodu trudno czasem znaleźć właściwe słowa, żeby opisać, z jak ciężkimi warunkami pracy zmierzyliśmy się w czasie zdalnego nauczania. Dlatego się boję.



(…)

 

Cała rozmowa – tylko w Głosie (nr 33-34, e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 33-34/2021: