NIK: Szkoły w czasach pandemii. „Doraźne działania MEiN, brak wsparcia nauczycieli, przypadki wykluczenia cyfrowego”

Doraźnie zamiast systemowo. Tak, według NIK, ministerstwo edukacji rozwiązywało problemy zdalnego nauczania. Efekty to obniżenie jakości kształcenia, pogłębienie nierówności edukacyjnych oraz pogorszenie kondycji psychofizycznej i uczniów, i nauczycieli.

Takie skutki zdalnego nauczania w czasie epidemii Covid-19 w Polsce wykazała kontrola NIK. Zdaniem Izby, niekorzystny wpływ na proces edukacji miał brak systemowych rozwiązań, które zapewniłyby szkołom optymalne warunki do stabilnej pracy dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej.

W całym badanym okresie – od stycznia 2020 r. do sierpnia 2021 r. – kolejni ministrowie edukacji wydawali głównie doraźne rekomendacje i wytyczne, dostosowując przepisy do aktualnych potrzeb. W opinii Najwyższej Izby Kontroli takie działania można usprawiedliwiać wyłącznie w pierwszym okresie epidemii, czyli w drugim semestrze roku szkolnego 2019/2020.

Kontrola NIK pokazała, że nieokreślenie standardów nauczania zdalnego lub hybrydowego doprowadziło do tego, że szkoły dowolnie decydowały o sposobie realizacji zajęć dydaktycznych. On-line odbywały się lekcje np. z języka polskiego, języków obcych, matematyki, fizyki i geografii, przy czym zdalnie, w zależności od szkoły organizowano od 30 proc. do nawet 100 proc. zajęć z danego przedmiotu.

Z kolei edukacja dla bezpieczeństwa, religia i etyka, a także zajęcia wychowania fizycznego polegały na samodzielnej pracy uczniów, co powodowało przeniesienie procesu nauczania na dzieci i ich rodziców. Z części przedmiotów zajęć nie organizowano wcale.

NIK zwraca także uwagę na problemy z kontrolą realizacji obowiązku szkolnego. W dwóch na 8 kontrolowanych szkół podstawowych, w roku szkolnym 2019/2020 nie sprawdzano frekwencji, kierując się wytycznymi ministra edukacji. W placówce w Jeleniej Górze kontrolę realizacji obowiązku szkolnego prowadzili wychowawcy klas w porozumieniu z pedagogami szkolnymi, z kolei w szkole w Łęcznej, frekwencję uzupełniono za cały okres nauki zdalnej, wpisując uczniom 100 proc. obecności.

Doszło do tego, ponieważ w publikacji „Kształcenie na odległość – Poradnik dla szkół” minister edukacji dopuścił możliwość niewpisywania obecności uczniów na zajęciach online, co było niezgodne z obowiązującymi przepisami. Zdaniem Izby, wymagało to od dyrektorów szkół i nauczycieli podjęcia decyzji, czy wpisywać obecność i w ten sposób działać zgodnie z przepisem rozporządzenia ministra edukacji z 2017 r., który nie został ani zmieniony, ani uchylony, czy też zgodnie z zapisem poradnika, który nie stanowił żadnego aktu prawnego, ale mógł być odbierany, jako polecenie służbowe.

Z poradnika wynikało również, że jedną z form kontaktu szkół z uczniami oraz ich rodzicami może być tzw. dziennik elektroniczny. Kontrola NIK pokazała jednak, że na koniec 2020 r. tego rodzaju narzędziem nie dysponowała co trzecia szkoła w Polsce.

Brak systemowego podejścia do funkcjonowania szkoły podczas stanu epidemii, a także przypadki wykluczenia cyfrowego uczniów ze względu na brak odpowiedniego sprzętu, dostępu do szybkiego łącza internetowego czy wiedzy technologicznej doprowadziły do nierówności w procesie nauczania. To, zdaniem Izby, wymaga uruchomienia dodatkowych programów wyrównawczych.

NIK skontrolowała działanie Ministerstwa Edukacji i Nauki oraz 5 kuratoriów oświaty, 5 jednostek samorządu terytorialnego i 15 szkół (8 podstawowych i 7 ponadpodstawowych) na terenie pięciu województw: podlaskiego, lubelskiego, lubuskiego, mazowieckiego i dolnośląskiego. Izba objęła kontrolą okres od 1 stycznia 2020 r. do 9 sierpnia 2021 r. (do czasu zakończenia czynności kontrolnych).

We wnioskach pokontrolnych NIK podkreśla, że  tradycyjny model nauczania nie przystawał do realiów edukacji online. Epidemia jeszcze mocniej uwidoczniła niedoskonałości systemu oświaty: problemy z komunikacją społeczną, niedostosowanie podstaw programowych i metod nauczania do wyzwań współczesności, zbyt mały nacisk na kompetencje kluczowe.

Zdaniem Izby, brak systemowego podejścia do kształcenia na odległość, niewystarczające wsparcie nauczycieli w postaci szkoleń z prowadzenia lekcji on-line, a także przypadki wykluczenia cyfrowego uczniów pokazują konieczność stworzenia optymalnego modelu funkcjonowania szkół w sytuacji zagrożenia epidemicznego. Powinien on, zgodnie z rekomendacjami środowisk naukowych, zapewnić równowagę pomiędzy wymogami reżimu sanitarnego a działaniami chroniącymi zdrowie psychiczne uczniów.

Pełny raport oraz wnioski pokontrolne NIK do MEiN i kuratorów można znaleźć tutaj.

 (JK, GN)

Badanie: Co utrudnia uczniom powrót do szkoły po wielu miesiącach zdalnej edukacji?

Raport NASK: Zdecydowana większość uczniów i rodziców uważa, że szkoły poradziły sobie z organizacją nauki zdalnej

Raport CEO: Zdalne nauczanie pokazało uczniom, że bezpośredni kontakt z nauczycielem jest dla nich bardzo ważny