PISA 2018. Idziemy w górę, ale…


Z Jerzym Wiśniewskim, ekspertem edukacyjnym, rozmawia Piotr Skura

Wyniki polskich uczniów w najnowszej edycji PISA są rewelacyjne, zgadza się Pan z ta oceną?

– Tak, polskie wyniki badania PISA są świetne. Od lat porównujemy się z Finlandią, tymczasem ostatnie edycje PISA pokazują, że wyniki Finlandii spadają, a my, poza niewielkim spadkiem w 2015 r., ciągle idziemy w górę.

Na co zwrócił Pan szczególną uwagę?

– W czasie transmitowanej online międzynarodowej prezentacji wyników PISA w Paryżu Andreas Schleicher, szef Dyrekcji ds. Edukacji OECD – przypomnę, że to OECD koordynuje badanie – podkreślił, że Polska obok Estonii, Portugalii i Singapuru ustawicznie poprawia wyniki. Użył też charakterystycznego sformułowania, że Polska „is moving forward in difficult conditions”. Czyli – „posuwa się do przodu w trudnych warunkach”.

Jak możemy interpretować te słowa?

– To ewidentne nawiązanie do ostatnich protestów w oświacie, strajku nauczycieli i tego wszystkiego, co dzieje się w polskiej edukacji. Nie jest przypadkiem, że Andreas Schleicher użył takich słów akurat przy tej okazji. Polska była wysoko oceniana i stawiana za przykład z powodu udanej reformy sprzed lat, wprowadzającej gimnazja. OECD sygnalizowało natomiast bezzasadność zmian przygotowywanych pod kierunkiem Anny Zalewskiej.

(…)



Więcej – tylko w GN nr 50 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 50/2019: