Za 14 godzin ponadwymiarowych powinnam otrzymać 755 zł. Potrącono mi 703 zł i dostałam 52 zł w ramach nowego systemu podatkowego Polski Ład – napisała do ZNP jedna z nauczycielek z województwa wielkopolskiego. Dowodem jest „pasek”, który przesłała do Związku. Inna nauczycielka nie dość, że nie otrzymała żadnego wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe, to jeszcze musiała do nich dopłacić ze swojej pensji!
Zmiany podatkowe wprowadzone w ramach Polskiego Ładu od stycznia br. dewastują wynagrodzenia nauczycieli. W efekcie likwidacji odliczenia składki zdrowotnej od podatku, a także niejasnych i sprzecznych przepisów dotyczących rozliczenia tzw. ulgi dla klasy średniej oraz kwoty wolnej od podatku, wynagrodzenia nauczycieli „na rękę” są niższe od tych, które otrzymywali w 2021 r. Pomimo zapewnień m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, że wszyscy poszkodowani pracownicy otrzymają wynagrodzenie w dotychczasowej wysokości, nauczyciele co miesiąc tracą pieniądze.
– W wyniku działań Polskiego Ładu tysiące nauczycieli otrzymało w lutym kuriozalnie niskie wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe – zaalarmował Piotr Gościniak, prezes Oddziału ZNP Leszno. – Problem dotyczy wszystkich stopni awansu zawodowego niezależnie od stażu pracy – dodał.
W efekcie tak a nie inaczej skonstruowanych przepisów podatkowych nauczycielka z Leszna za 14 godzin ponadwymiarowych otrzymała wynagrodzenie w wysokości zaledwie 52 zł. Co oznacza 3,7 zł za godzinę pracy. Tymczasem minimalna stawka godzinowa za pracę wynosi w 2022 r. 19,7 zł.
Zdarzają się jeszcze bardziej kuriozalne przypadki. „Głos” otrzymał bowiem pasek nauczycielki z Rawicza, która za 18 godzin ponadwymiarowych powinna otrzymać wynagrodzenie w wysokości 986 zł, ale potrącono jej aż 1148 zł. Co oznacza, że… musi dopłacić 162 zł! Kwotę tę potrącono nauczycielce z marcowej pensji.
Polski Ład szczególnie mocno uderzył w nauczycieli, którzy mają godziny ponadwymiarowe. Nie dość, że ta część wynagrodzenia nie jest objęta możliwością zastosowania kwoty wolnej od podatku, to jeszcze trzeba od niego odprowadzić składkę zdrowotną. Okręg Łódzki ZNP alarmował o tym już w styczniu.
Okręg Łódzki ZNP: Polski Ład uderza w wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe
ZNP już 5 stycznia 2022 r. wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego o niezwłoczne wprowadzenie rozwiązań prawnych zapobiegających negatywnym skutkom tzw. Polskiego Ładu, które uderzają w pracowników oświaty. Według Związku, “na skutek rozwiązań zawartych w tzw. Polskim Ładzie od dnia 1.01.2022 r. nauczyciele i pracownicy niepedagogiczni zatrudnieni u dwóch lub więcej pracodawców otrzymują wynagrodzenie zaniżone od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych miesięcznie w odniesieniu do wynagrodzenia z grudnia 2021 r.”.
Związek domaga się pilnych rozmów w sprawie podwyżek o 20 proc. z wyrównaniem od stycznia
Nawet Ministerstwo Finansów przyznało, że nauczyciele mogą nie skorzystać na rozwiązaniach Polskiego Ładu. Według urzędników MF, zmiany podatkowe z Polskiego Ładu, będą korzystne jedynie dla nauczycieli stażystów, kontraktowych i mianowanych. Nauczyciele dyplomowani – nawet w symulacjach ministerialnych – nie mają natomiast co liczyć na dodatkowe pieniądze.
Ministerstwo Finansów potwierdziło: Większość nauczycieli na Polskim Ładzie nie zyska
Związek Nauczycielstwa Polskiego w lutym br. przeprowadził badanie ankietowe dotyczące wpływu zmian podatkowych ogłoszonych w ramach Polskiego Ładu na wynagrodzenie nauczycieli.
W badaniu wzięło udział ponad 12 tys. respondentów. 47,2 proc. wskazało, że ich wynagrodzenie za styczeń (bez godzin ponadwymiarowych) uległo zmniejszeniu w stosunku do wynagrodzenia pobieranego przed wprowadzeniem Polskiego Ładu. W większości nie otrzymali oni zwrotu utraconego wynagrodzenia (33,2 proc.). W styczniu uległo również zmniejszeniu wynagrodzenie nauczycieli za jedną godzinę ponadwymiarową – tak wskazało 40,1 proc. respondentów. W przypadku wynagrodzenia za luty (bez godzin ponadwymiarowych) odsetek badanych, których wynagrodzenie uległo zmniejszeniu wyniósł 38,1 proc.
Zdecydowanie najgorzej kształtowała się sytuacja nauczycieli zatrudnionych w więcej niż jednej szkole/placówce. 77,1 proc. nauczycieli uczestniczących w badaniu – w styczniu otrzymało niższe wynagrodzenie, natomiast w lutym – 58,2 proc. W przypadku wynagrodzenia za jedną godzinę ponadwymiarową 47 proc. otrzymało niższą stawkę. Nauczyciele otrzymali także zmniejszone dodatkowe wynagrodzenie roczne (tzw. „13”).
ZNP przeprowadza ankietę na temat wpływu tzw. Polskiego Ładu na wynagrodzenia nauczycieli
Przyczyn chaosu panującego po wejściu w życie zmian podatkowych jest wiele. Polski Ład zwiększył kwotę wolną od podatku do 30 tys. zł, po potrąceniu 17 proc. podatku daje to 425 zł miesięcznie. Jeżeli podatnik nie odliczy kwoty wolnej w trakcie roku, to zrobi to przy zeznaniu rocznym. Problem w tym, że kwotę zmniejszającą podatek można odliczyć w danym miesiącu tylko raz. Jeżeli więc nauczyciel ma więcej niż jednego pracodawcę albo pobiera emeryturę lub rentę, to kwotę wolną zastosuje tylko przy jednej wypłacie. Co więcej, aby pracodawca uwzględnił w wynagrodzeniu miesięcznym kwotę wolną, trzeba było złożyć PIT-2.
Kwoty wolnej nauczyciele nie odliczą od wynagrodzenia, jakie otrzymują w ramach umów zleceń (np. za dodatkowe zajęcia w ramach grantów), co nie jest dla nich korzystnym rozwiązaniem. A także od godzin ponadwymiarowych. Kwota wolna od podatku miała zrekompensować podatnikom likwidację możliwości odliczenia od składki zdrowotnej. Problem jednak w tym, że o ile kwotę wolną można odliczyć tylko od jednego źródła dochodu, to składkę zdrowotną można było uwzględnić przy wszystkich takich źródłach. Dlatego wielu nauczycieli otrzymało niższe wynagrodzenie np. za godziny ponadwymiarowe, czy „trzynastkę”.
W Polskim Ładzie znalazła się też ulga dla klasy średniej, czyli dla osób mających przychody w łącznej wysokości od 68 412 do 133 692 zł rocznie. Zakład pracy musi naliczać ulgę na mocy ustawy, jeśli pracownik mieści się pod względem zarobków we wspomnianych widełkach. To jednak dla pracownika może być pewnym ryzykiem. Jeśli bowiem źle oszacuje wysokość swoich zarobków i na koniec roku wyniosą one albo poniżej albo powyżej „widełek”, to ulgę trzeba będzie zwrócić w rozliczeniu rocznym. Dlatego warto rozważyć opcję rezygnacji z ulgi. To jednak może spowodować obniżenie wynagrodzenia otrzymywanego „na rękę”.
Ratunkiem dla nauczycieli, którzy otrzymali w styczniu niższe wynagrodzenie „na rękę” miało być rozporządzenie Ministerstwa Finansów obowiązujące od 8 stycznia br. Zgodnie z nim, księgowi mają liczyć każdemu podatnikowi wynagrodzenie według zasad obowiązujących w 2021 r. oraz według zmian podatkowych Polskiego Ładu, następnie sprawdzić, w której wersji pracownik otrzymuje wyższe wynagrodzenie „na rękę” i takie mu ostatecznie wypłacić na konto. Może się więc okazać, że stare zasady dla części nauczycieli były korzystniejsze od nowych. W takiej sytuacji nauczyciele mogą jednak zostać wepchnięci na minę, ponieważ rozporządzenie nie zmienia systemu podatkowego, a jedynie przesuwa w czasie obowiązek odprowadzenia podatku. Jeśli więc nauczyciel w ciągu roku będzie rozliczany przez pracodawcę według korzystniejszych zasad z 2021 r., to w zeznaniu rocznym i tak rozliczy się według zasad z 2022 r. Co może oznaczać konieczność dopłaty.
Podsumowując – Polski Ład mocno skomplikował rozliczenie podatkowe każdego nauczyciela. Podatnik musi tu uwzględnić cztery duże elementy zmian podatkowych – nową kwotę wolną, likwidację możliwości odliczania od podatku składki zdrowotnej, ulgę dla klasy średniej i rozporządzenie obowiązujące od 8 stycznia. A każdy z tych elementów zależy od kilku zmiennych. Wszystko to złoży się na efekt finalny, czyli wypłacone na konto wynagrodzenie (a potem dopłatę lub niedopłatę w zeznaniu rocznym).
– W obecnej sytuacji ZNP ponownie zwróci się do premiera oraz do ministrów – edukacji i finansów – z interwencją ws. nowego systemu podatkowego oraz jego negatywnego wpływu na pensje nauczycieli – informuje wiceprezes ZG ZNP Krzysztof Baszczyński.
(PS, GN)