Życie szkoły: Integracja dzieci romskich


Z Agatą Kołodziejczyk, nauczycielką wspomagającą edukację dzieci romskich i pedagogiem szkolnym w Szkole Podstawowej nr 16 Bytomiu, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

Słyszałam, że podczas szkolnych wycieczek dzieci romskie mają osobne pokoje. Tak jest rzeczywiście?

– Po latach wspólnych wyjazdów oraz wypadów w góry i na Jurę Krakowsko-Częstochowską, po wielu wspólnie zorganizowanych imprezach, które pozwalają dzieciom się poznać, nie ma już pokojów z podziałem na tych i na tamtych. Wszyscy są razem.

Od trzech lat wdrażana jest w polskich szkołach reforma edukacji, jak te zmiany wpłynęły na sytuację dzieci romskich?

– Dla dzieci romskich wydłużenie nauki w szkole podstawowej do ośmiu lat jest korzystne. Wielu naszych uczniów nie kontynuowało nauki w gimnazjum. Być może dlatego, że w gimnazjum nasze oddziaływania nie były kontynuowane, dzieci zmieniały środowisko. Obecnie monitorujemy uczniów o dwa lata dłużej. To ważne, bo wielu naszych podopiecznych bez pomocy w lekcjach traci motywację do nauki.

Społeczność romska liczy w Polsce ok. 20 tys. osób. Jak wielu Romów jest w Bytomiu?

– W dzielnicy Bobrek, w której pracuję, jest ok. 80-100 dorosłych i dzieci. Te liczby są zmienne, ponieważ Romowie często się przenoszą, migrują. Natomiast liczba dzieci w szkole jest stała od lat – ok. 20.

(…)

Całą rozmowę przeczytasz w Głosie nr 8/2019 i w e-wydaniu





Pozostałe artykuły w numerze 8/2019: