Szkolnictwo zawodowe: Moi uczniowie nie chodzą do pośredniaków


Z Januszem Bębnem, dyrektorem Technikum nr 3 w Łodzi, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

MEN ogłosiło listy zawodów z prognozą zapotrzebowania na pracowników. Mamy więc listę krajową z 24 zawodami, które mają znaczenie dla rozwoju kraju oraz listy wojewódzkie z zawodami istotnymi w poszczególnych regionach. Na liście krajowej nie ma zawodów, w który kształci Pana szkoła. Jak Pan to skomentuje?

– Mam wątpliwości związane z samą ideą tworzenia takiej listy, bo to sugeruje, że są zawody, w których jest za dużo specjalistów i takie, w których ich brakuje. Czyli bardziej lub mniej potrzebne. A to nie jest prawda. Wszystkie zawody, w których kształcą szkoły zawodowe, są obecnie potrzebne gospodarce. Na rynku brakuje fachowców w każdej dziedzinie, nie tylko w tych, jakie wymienił minister edukacji Dariusz Piontkowski. Zdunów np. w ogóle nie ma. Bardzo brakuje specjalistów od urządzeń chłodniczych, klimatyzacji. Ten rynek jest w ogóle niezagospodarowany. Czyli wykwalifikowanych pracowników generalnie brakuje. Dlaczego? Bo wykształcenie zawodowe jest niedoceniane.

Pana szkoła znana jest w całym kraju z kształcenia techników gazownictwa. Tego zawodu nie ma na liście krajowej, widzimy go dopiero na liście łódzkiej. Jak Pan sądzi, dlaczego?

– Dlaczego nie ma na liście krajowej? O to trzeba pytać ministra edukacji. Natomiast oprócz tworzenia list oczekiwałbym od ministerstwa pomocy w rozwiązaniu kluczowych problemów szkolnictwa zawodowego. Jak wiemy, istnieją luki pokoleniowe w wielu zawodach i za chwilę nie będzie miał kto uczyć młodych ludzi. Mamy w kraju z tym poważny problem. Co z tego, że stworzymy prognozy zapotrzebowania na zawody, skoro coraz trudniej nam kształcić w zawodach? Często nie możemy nawet pozyskiwać specjalistów z przedsiębiorstw, bo w nich zatrudniane są osoby, które kończą krótkie kursy, są tylko przyuczane do zawodu i nie są najlepszymi specjalistami w swoich fachu. Tymczasem np. dobry gazownik musi przejść porządną szkołę.

(…)



Więcej – tylko w GN nr 6 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 6/2020: