100 lat temu… Przypominamy artykuł Stefanii Sempołowskiej dla naszego czasopisma


Związki nauczycielskie W pracy nad całokształtem szkolnictwa, jako instytucji społecznej, pracownicy szkoły, nauczyciele, stali długo na uboczu, byli milczącymi wykonawcami praw i przepisów państwowych

Sfery rządzące, zawładnąwszy szkołą i uważając szkołę za narzędzie dla swych celów politycznych, uczyniły z nauczyciela urzędnika, spełniającego urzędowe przepisy, idącego nakazanemi z góry drogami do urzędowo wskazanego celu; ścisłemi przepisami i kontrolą ograniczyły swobodę osobistą, obywatelską i zawodową nauczyciela i skrępowały swobodę jego pracy, wymierzały niejako wszystkie jego kroki, zrobiły z niego maszynę, aby łatwiej nim kierować.
(…)

Stefania Sempołowska

Artykuł (tytuł oryginału: „Związki zawodowe nauczycielskie”) pochodzi z Głosu Nauczycielskiego nr 7 z marca 1919 r. Publikujemy fragmenty tekstu, które choć powstały dokładnie 100 lat temu, mogą nadal brzmieć aktualnie, szczególnie te dotyczące swobody pracy, potrzeby solidarności oraz powinności nauczycieli wobec dzieci. Nadtytuł, wybór leadu i śródtytułów – od redakcji GN (obecnej). Tytuł podajemy w wersji skróconej.





Pozostałe artykuły w numerze 9/2019: