Casus. Zasady przejściowe i dotychczasowe uzupełnianie etatu.


Ratowanie pensum Etat pozostających nadal w zatrudnieniu może być uzupełniany w kilku szkołach do pełnego pensum, ale bez godzin ponadwymiarowych.

Uzupełnienie etatu w tym roku cieszy się dużym zainteresowaniem (z konieczności), bo jest to jeden ze sposobów ratowania pensum. Przynajmniej tak wynika z rozmów z naszymi Czytelnikami w czasie wtorkowego dyżuru prawniczego. Okazuje się jednak, że zarówno dyrektorzy, jak i nauczyciele bardzo często mylą uzupełnienie ze zróżnicowanym pensum oraz dodatkową umową o pracę. Nie wszyscy także wiedzą, że od 1 września 2019 r. wracamy do dotychczasowych zasad uzupełnienia i konieczne będzie kontynuowanie pracy przynajmniej na 1/2 etatu w szkole macierzystej.

Casus

1. „Po rozwiązaniu umów w wygaszanym gimnazjum chcemy zapewnić nauczycielom pracę, ale będzie to możliwe poprzez uzupełnienie w kilku szkołach. Chodzi nam o to, aby zwłaszcza młodym nauczycielom, którzy mają kredyty, dać komfort pełnego zatrudnienia. Jednakże na szkoleniu poinformowano nas, że musi to być dopełnienie do jednego etatu i w dodatku bez godzin ponadwymiarowych”.

2. „Nauczyciel od 1 września będzie miał maksimum 7/18 w naszej szkole, gdzie pracuje ponad 20 lat. Mamy już dziś umowę z drugą szkołą, że dopełni u nich etat na 13/18. Kiedy to należy załatwić, aby dla nauczyciela było korzystnie? ”.

3. „Nauczycielka będzie u nas zatrudniona na 9/18, a w drugiej szkole ma obiecane na uzupełnienie aż 14 godzin. W gminie zasugerowano nam, aby nauczycielkę przenieść do tamtej szkoły, bo tam, gdzie jest więcej godzin, powinna to być szkoła macierzysta. Czy rzeczywiście regulują to jakieś przepisy?”.

4. „Od 1 września będę miał 11/18 w mojej szkole i jest propozycja dopełnienia etatu też na 11/18 w drugiej. W sumie będzie to 22/18, czyli cztery godziny ponadwymiarowe. Która ze szkół powinna ze mną zawrzeć dodatkową umowę o pracę? A może przepisy przejściowe pozwalają na godziny ponadwymiarowe?”.

5. „Wójt zaproponował mi dopełnienie etatu w szkole odległej o 10 km z fatalnym dojazdem. Nie przyjęłam propozycji i wtedy dowiedziałam się, że dostanę wynagrodzenie za pół etatu albo podziękuje mi za pracę. Wyjaśnił mi, że to dopełnienie jest w systemie nakazowym i nauczyciel nie ma wiele do powiedzenia. Jakiś absurd czy relikt przeszłości?”.
(…)





Pozostałe artykuły w numerze 10/2019: