Przed strajkiem. Pierwsze próby zastraszania? Nie dajcie się!


Pozwy bez podstaw. To tylko straszenie – mówi ZNP o pomysłach polityków PiS, którzy doradzają rodzicom, by składali pozwy przeciw strajkującym. Pracownicy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności cywilnej z powodu udziału w strajku!

Podczas posiedzenia sejmowej komisji edukacji 22 lutego br. poseł PiS Jacek Kurzępa (z zawodu nauczyciel akademicki, pedagog i socjolog) zaatakował nauczycieli i związki zawodowe, nazywając protest płacowy „politycznym i obywatelskim chuligaństwem”. Doradzał też rodzicom, aby pozwali do sądu związki zawodowe za rzekome odbieranie dzieciom prawa do nauki (pisaliśmy o tym w GN nr 9 z 27 marca br., „Zakrzyczeć protest”).

Wcześniej informacje o podobnych pomysłach obiegły Lublin. Tam nauczyciele usłyszeli, że w razie strajku politycy przygotują dla rodziców wzory pozwów cywilnych, by ci mogli je złożyć przeciwko pedagogom strajkującym w czasie egzaminów.

Prawnicy Związku Nauczycielstwa Polskiego szybko na to odpowiedzieli: – Nie ma takiej możliwości. Według prawa uczestnik legalnego strajku nie ponosi cywilnej odpowiedzialności!

„W obowiązującym porządku prawnym nie ma podstawy umożliwiającej pozywanie pracowników do cywilnej odpowiedzialności odszkodowawczej w związku z ich udziałem w strajku” – czytamy w opinii prawnej przygotowanej przez prawników Związku. Z tego wynika oczywisty wniosek: „Nauczyciele biorący udział w strajku nie ponoszą żadnej odpowiedzialności cywilnej”.

(…)



Magdalena Kaszulanis



Pozostałe artykuły w numerze 10/2019: