Felieton. Woźne chcą protestować


Podczas zeszłorocznego strajku pracowałem w dwóch szkołach. W jednej pracownicy administracji i obsługi strajkowali – choć krótko – razem z nauczycielami. W drugiej powiedzieli, że to nie ich sprawa. Nikt nas nie poparł nawet przez chwilę.

Teraz, gdy władze Łodzi, wypowiadając układ zbiorowy, zmniejszyły wynagrodzenia administracji i obsługi aż o 20 proc., nauczyciele są podzieleni. Jedni mówią o potrzebie wsparcia poszkodowanych koleżanek i kolegów, a inni gadają, że jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Najgorzej mają tacy ludzie jak ja, którzy w czasie strajku doświadczyli od pracowników niepedagogicznych zarówno dobra, jak i zła. Jestem rozdarty i nie wiem, jak się zachować. Nie będę przecież jedną nogą popierał woźnych, gdy zaczną protestować przeciwko obniżaniu pensji, a drugą nogą nie zrobię nic.



(…)

 

Dariusz Chętkowski

 

Cały felieton – GN nr 22 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 22/2020: