Pełnym głosem. Jedziemy bez trzymanki*




Jaki jest plan dla oświaty? Jak rząd wyobraża sobie otwarcie szkół po styczniowych feriach (lub później)? Jak zamierza zadbać o bezpieczeństwo pracowników oświaty i uczniów? I dlaczego pracującym w edukacji nie zaoferowano dostępu do szczepień przeciwko koronawirusowi na priorytetowych zasadach? Nie znamy odpowiedzi na te pytania. Nie wiemy, jaki plan dla oświaty mają rządzący. Wątpliwe, czy w ogóle jakiś mają. Gdyby mieli, to już by go pokazali. Na światło dzienne wychodzą jedynie strzępy informacji, jakieś mgliste zapowiedzi, słyszymy o analizowanych scenariuszach. Można przypuszczać, że nie wiedzą, co począć z oświatą. A raczej wiedzą, że nic nie wiedzą. I nie mam tu na myśli Sokratesa drogi do poznania. Bynajmniej…

Na stronie obok piszemy, że wiele innych krajów ma już gotowe plany szczepień, a nauczyciele najczęściej są zaliczani w nich do grup priorytetowych (s. 3). Bo jest jasne, że należą do najbardziej narażonych za zakażenie. Bo szkoły są jednak istotnym miejscem transmisji koronawirusa. Bo dzieci i młodzież będą objęci szczepieniami w dalszej kolejności, więc nauczycieli i pracowników oświaty należy zabezpieczyć. Bo… Powodów jest wiele.



(…)

 

Jakub Rzekanowski

 

*Ważne! Już po oddaniu do druku tego numeru Głosu Nauczycielskiego kancelaria premiera opublikowała projekt Narodowego Programu Szczepień. Zgodnie z projektem nauczyciele jednak znajdą się  wśród priorytetowych grup objętych programem. Otrzymają prawo do zaszczepienia w II etapie (po etapie zero i etapie I). Więcej informacji – w następnym numerze GN.

 

Więcej – tylko w Głosie (nr 50, e-wydanie)

 

 



Pozostałe artykuły w numerze 50/2020: