Ograniczenia w zadawaniu prac domowych już obowiązują. IBE przygotowało specjalne informatory dla nauczycieli

„Instytut Badań Edukacyjnych opracował informatory zawierające przykładowe rozwiązania i dobre praktyki przydatne w zadawaniu prac domowych zgodnie z wymogami rozporządzenia – poinformowali w środę na wspólnej konferencji prasowej szefowa MEN Barbara Nowacka oraz zastępca dyrektora IBE dr Tomasz Gajderowicz. Przygotowano trzy części informatora zatytułowanego „Jak wspierać uczniów w samodzielnym uczeniu się?”.

Materiały przeznaczone są dla nauczycieli i dyrektorów wszystkich etapów edukacyjnych: klas I-III, klasy IV–VIII, a wkrótce można będzie pobrać także informator dla szkół ponadpodstawowych.

„W publikacjach prezentujemy także wnioski, jakiej płyną z badań naukowych na temat prac domowych oraz omawiamy różnorodne czynniki i strategie, wynikające z nich dla praktyki szkolnej” –podaje IBE.

„W ostatnich latach toczyła się dyskusja na temat sensu zadawania prac domowych, a także tego, jaki mają wpływ na dobrostan ucznia. Ta debata zaowocowała rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 29 marca 2024 r. o ograniczaniu i indywidualizacji prac domowych w zależności od wieku rozwojowego i możliwości uczniów” – przypomniał Instytut na swojej stronie.

Informatory można pobrać tutaj.

Ministra edukacji Barbara Nowacka przypomniała, że środa to pierwszy dzień obowiązywania rozporządzenia, zgodnie z którym w klasach I-III szkół podstawowych nie zadaje się prac domowych. Jednocześnie zaznaczyła, że „oczywiście dozwolone będą te prace ćwiczące małą motorykę i one będą mogły być oceniane, bo ten rozwój manualnej koordynacji, mózg, ręka dziecka jest absolutnie potrzebny”.

– Natomiast w klasach IV-VIII w szkole podstawowej prace domowe będą nieobowiązkowe i nieoceniane – powiedziała. – To jest jedna z tych zmian, o której mówiliśmy już w czasie kampanii wyborczej. To jest też jedna z tych zmian, które były bardzo oczekiwane, zarówno przez środowiska rodziców, jak i przez środowiska młodych osób, które wielokrotnie alarmowały, że polskiej szkole potrzebne są zmiany i oddech. Potrzebna jest troska o dobro dziecka, o jego dobrostan, o jego czas na rozwój, o jego czas na dobrą i głęboką edukację, na rozwijanie pasji, na hobby, na sport – powiedziała Nowacka.

Ankieta Głosu. Zapraszamy do udziału w głosowaniu:

Nauczycielu, jak nowe przepisy dotyczące (nie)zadawania prac domowych wpłyną na Twoją pracę z uczniami?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Dodała, że, „to szkoła służy edukacji, edukacji nie ma służyć dom”. – Wtedy nie wyrównujemy szans – powiedziała.

– I to nie jest tak, że ten pomysł wziął się znikąd. Ten pomysł odejścia od pracy domowych jest realizowany dzisiaj od kilku nawet lat w wielu polskich szkołach, tak jak w tej szkole na Bielanach w Warszawie (w Szkole Podstawowej nr 223 im. Partyzantów Ziemi Kieleckiej – red.), czy w szkole w Turzym Polu na Podkarpaciu. Takich szkół, dyrektorów i nauczycieli innowatorów są setki, bo wszyscy wiemy, że trzeba zerwać z fikcją w edukacji – dodała Nowacka.

W konferencji prasowej uczestniczyły Iwona Żyła, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 223 i Zuzanna Konieczna, dyrektorka Zespołu Szkół im. prof. Waleriana Pańki w Turzym Polu i opowiadały o swoich doświadczeniach.

– Myślę, że nauczyciele, nauczycielki i rodzice doskonale uczniom wytłumaczą jak ważny jest samorozwój i czas na powtórzenie materiału. To, że parce domowe są nieobowiązkowe i ich brak również nie może być oceniany, nie znaczy że nie będą zadawane – zaznaczyła szefowa MEN.

Pytana czy i kiedy rozporządzenie zostanie rozszerzone na szkoły średnie odparła, że na razie MEN nie planuje zmieniać rozporządzenia.

– Chcemy żeby zakorzeniło się w szkołach podstawowych, a uczniowie którzy będą kończyli szkoły podstawowe, którzy będą przyzwyczajeni już do tego, że uczą się w domu samodzielnie, a ich praca domowa nie jest oceniana – będą tak umieli współpracować z nauczycielami i nauczycielami, że duża zmiana nastąpi również w szkole średniej. Tylko trochę inne są wymagania, potrzeby i sposób uczenia się młodych osób – tłumaczyła.

Podkreśliła, że rozporządzenie dotyczy szkół publicznych, ale MEN będzie też namawiać szkoły niepubliczne by się stosowały do nowych wytycznych.

– Organy prowadzące będą podejmować decyzje, ale znając polskie społeczeństwo odejście od prac domowych nastąpi bardzo szybko – oceniła.

Tomasz Gajderowicz zapowiedział „w kolejnych tygodniach i miesiącach bardziej szczegółowe materiały w różnych formatach”, m.in. na wrzesień mają być gotowe „głębokie informatory dla nauczycieli oraz dla rodziców osobno, również w podziale na przedmioty”.

Przypomnijmy, że od kwietnia, zgodnie z nowymi przepisami, w klasach I-III szkół podstawowych nie zadaje się prac domowych, z wyjątkiem ćwiczeń usprawniających motorykę małą. W klasach IV-VIII prace domowe nie są obowiązkowe, a zamiast oceny uczeń ma otrzymać informację, co zrobił dobrze, a co wymaga poprawy.

(GN)

Fot: MEN

Sondaż: Ponad połowa badanych przeciwko likwidacji zadań domowych. Prezes ZNP: „Zmianę można było na spokojnie wdrażać od 1 września”

Ankieta Głosu. Od kwietnia bez prac domowych. „Nic się nie zmieni” vs. rewolucja w pracy nauczyciela – jak nowe przepisy wpłyną na Twoją pracę?

Prace domowe. Dr Tomasz Gajderowicz z IBE: Nikt nie chce robić rewolucji, ale zmiany są konieczne. Będą wytyczne

Rozporządzenie MEN ws. zmian w pracach domowych opublikowane w Dzienniku Ustaw