Czwarta fala uderza w szkoły. Ministerstwo na razie milczy, jedyna nadzieja w szczepieniach


Jeszcze w grudniu br. w Polsce mogą ruszyć szczepienia najmłodszych dzieci przeciw COVID-19. W ten sposób akcja szczepień obejmie wszystkie roczniki uczniów kształcących się w polskim systemie oświaty

W sytuacji, gdy rząd i MEiN nie wprowadzają nowych procedur i rozwiązań pozwalających na ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa w oświacie, szczepienia stają się jedyną tarczą przed COVID-19.

– Mamy niewątpliwie do czynienia z istotną zmianą statystyk związanych z zachorowaniami, teraz wirus uderza w najmłodszych – ogłosił Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych oraz przedstawiciel Polski w Europejskiej Agencji Leków (EMA).

W listopadzie koronawirus przetoczył się po polskich przedszkolach i szkołach jak walec. Według danych z piątku 26 listopada br. w trybie niestacjonarnym pracowało już 7 proc. przedszkoli (79 placówek w trybie zdalnym i 1 tys. – w trybie hybrydowym). To rekordowe wskaźniki w czwartej fali. W trybie niestacjonarnym funkcjonowała co czwarta podstawówka – a konkretnie 26,3 proc. szkół podstawowych (127 w trybie zdalnym, a 3674 w mieszanym).

Jeśli chodzi o szkoły ponadpodstawowe, to zdalnie kształciło 116 tego typu placówek, a hybrydowo – 1672. To w sumie 22,9 proc. szkół średnich.

Łącznie mówimy o 5589 szkołach, które musiały przejść na niestacjonarny system pracy. Dla porównania: tydzień wcześniej, tj. 19 listopada, takich placówek było 4208. To oznacza, że pandemia nabiera w szkołach tempa i co tydzień dotyka o mniej więcej 1/4 szkół więcej.

Dramatyczną sytuację w oświacie potwierdzają statystyki osób przebywających na kwarantannie. W poniedziałek 29 listopada br. kwarantanna obejmowała już 633 857 osób. W poprzednich dniach było to nawet ponad 700 tys. osób.



(…)

 

Piotr Skura

 

Więcej – GN nr 48 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 48/2021: