Z Wiolettą Krzyżanowską, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 323 im. Polskich Olimpijczyków w Warszawie, rozmawia Katarzyna Piotrowiak
Wspiera Pani swoich nauczycieli?
– Każdego dnia. Po ich twarzach widzę zmęczenie. Wrzesień zawsze jest trudnym miesiącem, obecnie jest wyjątkowo trudny, dlatego też nie dokładam nauczycielom dodatkowych obowiązków. Ale i tak niektórzy popadają w stany lękowe, apatię, odczuwają stany depresyjne. Zdaję sobie sprawę, jak ważną rolę pełni dyrektor. Jesteśmy od tego żeby ich wspierać, inaczej będą odchodzić.
Jak duży odsetek nauczycieli potrzebuje wsparcia?
– Tego nie zmierzymy. Nie wszyscy o tym mówią. Dlatego tłumaczę rodzicom, że jak nie zadbamy o nauczycieli, to nauczyciel nie będzie potem w stanie zadbać o uczniów. Musimy mieć świadomość, że jak ktoś wypadnie z kadry w trakcie roku szkolnego, będzie problem ze znalezieniem kogoś na jego miejsce.
Braki kadrowe czy pandemia stanowią obecnie większe wyzwanie?
– Na razie żadnej klasy nie musiałam zamykać z powodu koronawirusa. W ramach akcji szczepień w szkole zaszczepiliśmy ośmioro dzieci na ponad 380 uprawnionych. Słabo. Ta akcja pokazała jednak, że tworzenie punktów szczepień w szkołach, zwłaszcza w dużych miastach, to trochę taka sztuka dla sztuki. Wokół nas jest wiele punktów, gdzie można się zaszczepić. Planujemy anonimową ankietę. Będzie krótka, uczeń zaznaczy „jestem zaszczepiony” lub „nie jestem zaszczepiony”. Podobną ankietę przeprowadziliśmy wśród nauczycieli. 80 proc. jest zaszczepionych. Dobry wynik. Natomiast braki kadrowe to poważny problem. W przypadku nauczycieli przedmiotowych jako takich wakatów nie mamy, są za to na stanowiskach nauczycieli współorganizujących kształcenie dzieci z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego, czyli tzw. nauczycieli wspomagających. Jest się czym martwić.
Aż tak wielu brakuje?
– W tej chwili od ręki mogę zatrudnić pięciu nauczycieli wspomagających. To pilne. Mam w szkole 1070 uczniów, nie prowadzimy oddziałów integracyjnych, a już mamy 50 dzieci z orzeczeniami na 10 zatrudnionych nauczycieli wspomagających. W poprzednim roku szkolnym było 42 dzieci, a sześć lat temu zaledwie kilkoro. Podejrzewam, że na tych 50 orzeczeniach w tym roku szkolnym się nie skończy.
(…)
Chcesz wiedzieć więcej? Czytaj Głos Nauczycielski (nr 39, e-wydanie)
Pozostałe artykuły w numerze 39/2021:
- Pełnym Głosem: Atrakcje, ale dla kogo?
- Felieton: Trzeba się ubezpieczyć
- Konkurs Nauczyciel Roku 2021. Obydwa konkursy są dla nieprzeciętnych nauczycieli i większość zgłoszeń była nieprzeciętna
- Atrakcje Czarnka dla nauczycieli: Pensum większe o cztery godziny plus osiem godzin pracy na rzecz szkoły
- Prezydium ZG ZNP: Odrzucamy pomysły MEiN dotyczące zmian w pragmatyce zawodowej
- MEiN policzyło koszty podniesienia pensum. Widać, kto za to zapłaci…
- Felieton: Byle do października
- 22 godziny pensum to utrata pracy przez kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli
- Tajna Organizacja Nauczycielska – kryptonim podziemny Związku Nauczycielstwa Polskiego w latach 1939-1945
- Przypominamy ważne wydarzenia dla historii Polski i dla ZNP
- I Ogólnopolska Konferencja Nauczycieli Humanistów (4 września br.)
- Dyrektor szkoły zawodowej: Uczniowie zamiast lekcji fizyki mają geografię
- Tyfloterapia w praktyce nauczyciela wspomagającego. Współpraca między rodzicami, nauczycielami i poradnią (2)
- Półka z książkami: Na arktycznym Szlaku
- Awans zawodowy. Nauczyciel kontraktowy rozpoczyna staż
- Bliżej prawa: Przed i po zdrowotnym
- Pytania do eksperta: Dobór nauczyciela do zwolnienia