Należy w sobie znaleźć odwagę i siłę oraz mieć poczucie godności Jest nadzieja!


Z prof. Tadeuszem Gadaczem, filozofem i religioznawcą, rozmawia Jarosław Karpiński

Niedawno w jednym z wywiadów mówił Pan o tym, że Polakom potrzeba nadziei, bo inaczej pogrążą się we wszechobecnej melancholii. Dlaczego nadzieja jest tak ważna?

– Nadzieja ma różne oblicza. Nie mówimy tu oczywiście o nadziei w sensie duchowym czy religijnym, gdy człowiek znajduje się w sytuacji granicznej, np. w przypadku ciężkiej, śmiertelnej choroby. Rozmawiamy o naszym zwykłym, codziennym życiu. Oczywiście nie wszystko od nas zależy, niemniej jednak wiele zależy. Gdyby np. student mówił, że ma nadzieję na skończenie studiów, ale przestałby się uczyć, to nie byłaby to nadzieja, lecz przejaw głupoty. Człowiek może mieć wtedy nadzieję, gdy swoją postawą i swoim życiem wyjdzie jej w jakiś sposób naprzeciw.

Przekładając to na obecną sytuację polskiej oświaty, czy jest nadzieja dla nauczycieli?

– To, czy zmieni się coś w szkolnictwie w sensie instytucjonalnym, prawnym, a przede wszystkim finansowym – co dla wielu nauczycieli jest sprawą kluczową – bezpośrednio od nich nie zależy, ale może zależeć w takim stopniu, w jakim sami nie pozwolą naruszać swojej godności zawodowej. Nauczyciele mogą wpłynąć na zmiany w szkolnictwie, jeśli poprzez jakieś formy nacisku na władze domagać się będą tego, co jest im należne. Myślę, że nadzieją jest także to, że żyjąc w Unii Europejskiej i patrząc na to, jak wysokie miejsce zajmuje zawód nauczyciela w statusie większości krajów europejskich, jakim się cieszy szacunkiem i jak jest „wyceniany” – można mieć nadzieję, że musi to nastąpić także w Polsce. Nie jesteśmy przecież krajem izolowanym.

(…)

Więcej – Głos Nauczycielski nr 43  (e-wydanie)





Pozostałe artykuły w numerze 43/2019: