Trzeba uświadamiać. „Uczniowie zagrzewają mnie do działania, mówią, że imponuje im moje zaangażowanie”


Z Agnieszką Jankowiak-Maik, nauczycielką z Poznania, autorką bloga „Babka od histy” oraz wiceprzewodniczącą rady Fundacji „Ja, nauczyciel”, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

Uczestniczyła Pani w środę 16 października br. w Poznaniu w debacie edukacyjnej. Co to było za wydarzenie?

– Uniwersytet im. Adama Mickiewicza wraz z panią rektor zorganizował spotkanie dla nauczycieli. Metodą „world cafe” znaną z narad obywatelskich rozmawialiśmy o tym, jak nasza współpraca powinna wyglądać. Lubię tą metodę, bo przy stoliku siadają różni ludzie w atmosferze równości, otwartości i akceptacji. Jest demokratycznie, każdy ma przestrzeń, żeby się wypowiedzieć. Wnioski spisuje się na płachtach, ale tylko takie, co do których się zgadzamy.

W jakich sprawach byliście zgodni w środę?

– Na pewno co do tego, że byłoby świetnie, gdyby uczelnie wsparły finansowo nauczycieli, którzy są opiekunami praktyk studenckich w szkołach. W tej chwili kwoty są bardzo niskie albo żadne. Około 1,90 zł za godzinę. Przez cały cykl praktyk jednego studenta nauczyciel dostaje 200 zł, czasami mniej. A taki cykl może trwać 80 godzin.

Są chętni przy takich stawkach?

– Jest z tym problem. To wiele dodatkowych godzin. Trzeba przeanalizować ze studentem konspekty zajęć, pomóc się przygotować, uczyć wypełniania mnóstwa dokumentacji i oczywiście nadzorować proces kształcenia. Duża część nauczycieli rezygnuje obecnie z tego dodatkowego zadania, bo po prostu szkoda im na to czasu.

(…)

Więcej – Głos Nauczycielski nr 43  (e-wydanie)





Pozostałe artykuły w numerze 43/2019: