Sprawdzam! Edukacja oparta na dowodach (17)


Geny (odziedziczalność) czy środowisko (wychowanie)? Co ma większy wpływ na kształtowanie inteligencji dzieci i młodzieży? Czy da się ją rozwinąć, a jeśli tak – to w jaki sposób i jak bardzo?

W poprzednim odcinku opisałem ograniczenia i zalety uczenia się opartego na rozwiązywaniu problemów (ang. problem-based learning; PBL) oraz fakt niedostatecznego wykorzystania go w nauczaniu zdalnym (patrz: „Pożytki z e-learningu”, GN nr 33-34 z 12-19 sierpnia br.).

Nauczanie z wykorzystaniem PBL zdaje się być doskonałym sposobem podwyższania ilorazu inteligencji (IQ) uczniów i uczennic… Czy jednak w rzeczywistości szkolna edukacja może rozwinąć inteligencję uczniów?

 

Czynnik g

Wykorzystany w tytule czynnik g został wprowadzony do psychologii w latach 20. XX w. przez Charlesa Spearmana (1863-1945). Miał oddawać korelację między wynikami jednostki w różnych testach IQ i świadczyć o jej inteligencji ogólnej. Spearman twierdził, że inteligencja ta jest wrodzona i niezależna od zdolności specyficznych s (lub ich braku). Jego współpracownik i następca, wybitny psychometra Raymond B. Cattell (1905-1998), wyróżnił dwa pozytywnie korelujące ze sobą aspekty inteligencji (Cattell, 1963):

>> inteligencję płynną gf  (ang. fluid intelligence), czyli „to, z czym się rodzimy”, wrodzony aspekt inteligencji;

>> inteligencję skrystalizowaną gc (ang. crystallized intelligence), czyli „to, co nabyte z doświadczeniem, wyuczone”; co można rozwijać i wpływać tym samym na wynik inteligencji ogólnej.



(…)

 

Tomasz Garstka

psycholog

 

Więcej – tylko w Głosie (nr 35-36, e-wydanie)

 



Pozostałe artykuły w numerze 35-36/2020: