Wielkanocne palmy z Wojewodziszek, Krawczun i Ciechanowiszek


Tradycja wciąż żyje Palmy wielkanocne robi się na niemal całej Wileńszczyźnie i należą one do najpiękniejszych. Stały się sławne za sprawą artysty malarza Ferdynanda Ruszczyca, który przyrównywał je do małych dzieł sztuki ludowej

„Bukiety wiejskie, jak wiadomo, / Wiązane były wzwyż i stromo. /W barwach podobne do ołtarza, Kształt serca miały lub wachlarza…” – tymi słowami zaczynają się „Kwiaty polskie” Juliana Tuwima, a pasują one jak ulał do palm wileńskich. Też bukietów wiejskich, wiązanych przecież „wzwyż i stromo”, o barwach i kształtach budzących przy oglądaniu niekłamany podziw. W odróżnieniu od wiązanek kwiatów ciętych, cieszących oko dopóty, dopóki nie zwiędną, te trwają w krasie przez lata, gdyż są z wysuszonego kwiecia…



(…)

 

Leszek Wątróbski

 

Więcej – GN nr 16-17 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 16-17/2019: