MEN wobec uczniów cudzoziemskich. Doszło do marginalizacji tej grupy, ich sukces edukacyjny jest zagrożony


Z Urszulą Majcher-Legawiec, ekspertem ds. edukacji uczniów z doświadczeniem migracji w Krakowie, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

Czy uczniowie z rodzin cudzoziemskich zostali pozostawieni sami sobie w trakcie nauki zdalnej? Taka opinia pojawiła się jeszcze przed wakacjami.

– Mówimy o procesie, który wymknął się spod kontroli. Wiemy, że edukacja zdalna przeniosła ciężar procesu nauczania z nauczycieli na rodziców. O ile w przypadku dzieci polskich, których rodzice pozostali w domu i mogli je wspierać, to jakoś się udawało, o tyle w przypadku dzieci z doświadczeniem migracji, dzieci słabo znających język polski bądź w stopniu niewystarczającym do samodzielnej edukacji było znacznie gorzej. Rodzice tych dzieci bardzo często nie byli w stanie im pomóc, ponieważ język polski znali gorzej od nich. Był więc taki moment, że zniknęła z edukacji spora grupa tych uczniów.



(…)

 

Cała rozmowa – tylko w Głosie (nr 39, e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 39/2020: