Felieton: Korepetycje cenniejsze od zastępstw


Ceny za korepetycje w wielkich miastach są dwa-trzy razy wyższe niż stawka za godzinę w szkole. Nic dziwnego więc, że nauczyciele wymawiają się od zastępstw. Co z tego, że płatnych, skoro są to dużo mniejsze pieniądze. Nie opłaca się.

Gdy zastępstwo wypada między lekcjami, na tzw. okienku, nauczyciel się zgodzi. Jeśli jednak trzeba przyjść wcześniej albo zostać w szkole dłużej, wielu tłumaczy się, że nie może. Ostatnio odmówiłem, więc uznano, iż także mam w tym czasie korepetycje. Nie, nie o to chodzi – mówię. – Mam umówioną wizytę u lekarza. „Dobra, dobra, wszyscy tak się tłumaczą”.

Najtrudniej jest przekonać do wzięcia zastępstw matematyka. Niejeden ma zajętą każdą chwilę. Udziela korepetycji przed pójściem do szkoły i zaraz po powrocie do domu. Nie opłaca mu się przyjmować zastępstw. Musiałby odwołać lekcje prywatne, czyli sporo na tym stracić. I nie chodzi tylko o pieniądze. Ważny jest też wizerunek nauczyciela. Nie odwołuje się korepetycji bez ważnego powodu.

(…)



Piotr Skura

Więcej – tylko w GN nr 12 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 12/2020: