„To będzie przechowalnia, a nie edukacja”. Nauczyciele i rodzice z Sieradza piszą do Głosu w sprawie cięć w SOSW


Największe oszczędności - rzędu 50 godzin tygodniowo - dotknęły dzieci z najgłębszymi niepełnosprawnościami – alarmują w liście do Głosu Nauczycielskiego nauczyciele z Sieradza

W Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym im. J. Korczaka w Sieradzu dzieci z głęboką niepełnosprawnością mają zajęcia w grupach dwuosobowych i przebywają pod opieką nauczyciela i jego pomocy. W nowym roku szkolnym zespoły te będą liczyły od trzech do czworga dzieci, a liczba opiekunów pozostanie taka sama – piszą nauczyciele z Sieradza w liście przesłanym do Głosu Nauczycielskiego.

O sytuacji panującej w SOSW opowiadała w rozmowie z Głosem Anna Kowalczyk, prezes Oddziału ZNP w Sieradzu. – Cięcia dotkną głównie niepełnosprawne dzieci, a pośrednio również ich nauczycieli – ostrzegała, informując, że efektem cięć są m.in. zwolnienia nauczycieli (patrz GN nr 25-26 z 17-24 czerwca br.). Pytania w tej sprawie przesłaliśmy do Starostwa Powiatowego w Sieradzu.

W odpowiedzi starosta Mariusz Bądzior zaprzeczył informacjom, że powiat wprowadza cięcia w SOSW. Przyznał jednak, że w placówce następują zwolnienia, które dotyczą „niewielkiej grupy nauczycieli”.



(…)

 

Jarosław Karpiński

 

Cały tekst – GN nr 27-28 (e-wydanie)



Pozostałe artykuły w numerze 27-28/2020: